Horror dzieci w DPS w Jordanowie. Jest reakcja Rzecznika Praw Obywatelskich
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- W Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem niepełnosprawne dzieci od lat mają przeżywać koszmar
- Prowadzące ośrodek siostry prezentki w okrutny sposób mają znęcać się nad podopiecznymi – wynika z reportażu w Wirtualnej Polsce
- Prokuratura postawiła zarzuty już dwóm zakonnicom. Kobiety nie przyznają się do winy
"Zainteresowanie i niepokój Rzecznika Praw Obywatelskich wzbudziła nagłośniona przez media sytuacja dzieci – mieszkańców Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży w Jordanowie" – poinformowało w poniedziałek biuro RPO. Dodano, że w tej sytuacji rzecznik zajął się sprawą z urzędu.
Piekło w DPS w Jordanowie. Interweniuje RPO
"Wobec powagi zarzutów związanych z funkcjonowaniem placówki, wskazujących na zagrożenie dobra wychowanków i naganne przypadki naruszenia praw i godności dzieci, Biuro RPO prosi Urząd Województwa Małopolskiego o podjęcie działań nadzorczych i kontrolnych, ze szczególnym uwzględnieniem stanu przestrzegania praw wychowanków placówki oraz przedstawienie informacji o poczynionych ustaleniach" – czytamy w komunikacie.
Bicie i wyzywanie to tylko niektóre "kary", jakie mają być wymierzane dzieciom w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem. Ta szokująca sprawa ujrzała światło dzienne po poniedziałkowym reportażu Dariusza Farona i Szymona Jadczaka z Wirtualnej Polski.
Prowadzące ośrodek siostry prezentki miały stosować przemoc wobec swoich niepełnosprawnych podopiecznych. Wychowankowie mieli być poniżani, bici mopem, wiązani do łóżek czy zamykani w klatce.
"Wychowali cię w stajni", "twoja matka jest prostytutką", "jak będziesz niedobra, dostaniesz wpie***l" – tak zakonnice i niektórzy świeccy opiekunowie mieli się zwracać do podopiecznych z niepełnosprawnością intelektualną.
Dwie zakonnice usłyszały zarzuty
Sprawę w rozmowie z portalem skomentował wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. –Musi to być zbadane i muszą być wyciągnięte konsekwencje – stwierdził. Dodał, że sprawie przyjrzy się szef resortu Zbigniew Ziobro i podejmie decyzję ws. trwającego śledztwa.
– Na pewno też odpowiednie instytucje kontrolne Ministerstwa Sprawiedliwości dokładnie wszystko sprawdzą. Jeżeli doszło do patologii, jeżeli doszło do niewłaściwego zachowania, choćby w jednym przypadku, to ten przypadek trzeba dogłębnie wyjaśnić, horror przerwać i wyciągnąć konsekwencje – powiedział Woś.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie w rozmowie z Wirtualną Polską poinformował z kolei, że dwie siostry zakonne usłyszały zarzuty znęcania się nad co najmniej jedną dziewczynką oraz naruszenia nietykalności cielesnej jednej z małoletnich.
Wobec kobiet zastosowano środek zapobiegawczy w postaci m.in. dozoru policji wraz z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonymi. Żadna z nich nie przyznaje się do winy.
Czytaj także: https://natemat.pl/356167,zgromadzenie-matki-teresy-z-kalkuty-jak-sekta-byle-zakonnice-przemowily