Rosjanie mają dość sankcji FIFA i straszą ją sądem. "Decyzje sprzeczne z zasadami rodziny"

Maciej Piasecki
25 czerwca 2022, 11:42 • 1 minuta czytania
Rosyjska federacja piłkarska może nawet opuścić struktury FIFA. Taka jest reakcja na decyzję światowej federacji o tymczasowym (do czerwca 2023 roku) zawieszeniu kontraktów zagranicznych piłkarzy grających w lidze w Rosji i Ukrainie. To efekt kolejnych sankcji wywołanych wojną za naszą wschodnią granicą.
Reprezentacja Rosji wystąpiła na ubiegłorocznym Euro 2020. Rosyjskich piłkarzy zabraknie jednak na mundialu w Katarze. Fot. STUART FRANKLIN/AFP/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Rosyjska piłka nożna ze względu na wojnę w Ukrainie została kompletnie odcięta od międzynarodowych rozgrywek. FIFA podjęła decyzję dotyczącą wykluczenia reprezentacji z rywalizacji m.in. o mundial w Katarze, gdzie drużyna Sbornej miała zmierzyć się pod koniec marca na swoim terenie z Biało-Czerwonymi.

To jednak tylko jeden z przykładów, światowa federacja wykluczyła bowiem wszystkie reprezentacje piłkarskie wywodzące się z kraju wojennego agresora. Co więcej, podobną decyzję podjęto również w UEFA. Europejska centrala wykreśliła jeszcze w poprzednim sezonie z klubowych rozgrywek Spartaka Moskwa, będącego w fazie play-off Ligi Europy.

UEFA utrzymała w mocy swoje stanowisko również na sezon 2022/23. Rosyjskie kluby nie będą brały udziału w żadnych z prestiżowych rozgrywek na Starym Kontynencie. Rosjanie zostali wykluczeni (na własne życzenie) z Ligi Mistrzów, powyżej wymienianej Ligi Europy oraz Ligi Konferencji.

Wolna ręka dla Krychowiaka i Szymańskiego

Rosjanie otrzymali również mocny cios związany z kontraktami zawodników i trenerów, którzy pracują na co dzień w lidze rosyjskiej. Jeszcze w trakcie poprzedniego sezonu zdecydowano o zawieszeniu umów zagranicznych pracowników - do czerwca - czyli końca rozgrywek.

Z takiej furtki skorzystał m.in. Grzegorz Krychowiak, który przeniósł się na wypożyczenie z FK Krasnodar do ligi greckiej, lądując w AEK Ateny. Reprezentant Polski po niezłym okresie w Grecji musiał jednak powrócić do Rosji, przynajmniej w teorii.

Okazało się bowiem, że zarówno Krychowiak, jak i np. inny z Polaków Sebastian Szymański (dotychczas gracz Dynama Moskwa) - będą mogli ponownie, bez przeszkód wyjechać z kraju, który pod koniec lutego zaatakował Ukrainę.

FIFA poinformowała, że okres zawieszenia kontraktów w przypadku piłkarzy i trenerów pracujących w Rosji i Ukrainie, zostanie przedłużony do czerwca 2023 roku. W praktyce oznacza to, że jeśli trener czy zawodnik nie osiągnie porozumienia z obecnym pracodawcą do 30 czerwca, będzie miał możliwość zawieszenia kontraktu na kolejne dwanaście miesięcy.

Zobacz również: Krychowiak wyjedzie z Rosji dzięki decyzji FIFA? Mocny cios w stronę rosyjskich klubów

Rosjanie wściekli na decyzję FIFA

Z przedłużeniem okresu zawieszenia wszelkich umów z zagranicznymi trenerami i piłkarzami nie mogą się pogodzić władze rosyjskiego futbolu.

"Uważamy, że decyzja o zawieszeniu kontraktów jest sprzeczna ze statutem FIFA, ma charakter dyskryminacyjny i została podjęta wobec jednego z członków piłkarskiej rodziny bez jego winy. Nie było z nami wstępnych konsultacji i dyskusji przedstawicieli FIFA. Decyzja całkowicie niszczy zasady stabilności kontraktów i uczciwości konkurencji. FIFA otwarcie stwierdza, że piłkarze i trenerzy mają teraz prawo nie respektować zobowiązań umownych" - grzmią przedstawiciele władz ligi rosyjskiej w oficjalnym stanowisku.

Rosjanie sugerują również, że takie sankcje ze strony FIFA spowodują duże problemy finansowe klubów, które z dnia na dzień mogą utracić swoje największe, zagraniczne gwiazdy. Nie mając przy tym praktycznie żadnych szans na reakcję, skoro zawodnik czy trener - może powołać się na decyzję światowej federacji.

Warto przeczytać: Rybus wyjaśnił Michniewiczowi, dlaczego został w Rosji. To nie była jego samodzielna decyzja

"Decyzja jest sprzeczna z podstawowymi zasadami rodziny piłkarskiej spowoduje nieodwracalne szkody dla branży piłkarskiej w Rosji. W przyszłości podobna sytuacja może dotknąć każdą federację. Zastrzegamy sobie prawo do wystąpienia do sądów w celu ochrony naszych interesów" - można przeczytać w oświadczeniu.

Rosyjska federacja poważnie rozważa również wystąpienie ze struktur FIFA oraz UEFA. Możliwy jest także proces w Sportowym Sądzie Arbitrażowym w Lozannie.

Wygląda jednak na to, że taki szantaż czy wejście na drogę sądową, mogą się skończyć źle tylko dla jednej strony. Rosjanie zostaną wówczas na futbolowym pustkowiu, bez żadnych możliwości do międzynarodowej rywalizacji.

Takie są jednak konsekwencje ludobójstwa, którego rosyjskie wojska kierowane przez Władimira Putina dokonują od ponad czterech miesięcy.

Czytaj także: https://natemat.pl/421246,ukraincy-opublikowali-liste-hanby-sportowcow-wspierajacych-putina