Wielkie problemy Itaki. Są nowe informacje na temat odwołania wakacyjnych lotów

redakcja naTemat
25 czerwca 2022, 15:29 • 1 minuta czytania
Katastrofalnie zaczęły się wakacje 2022 dla jednego z największych biur podróży w Polsce. Wręcz z dnia na dzień niektórzy klienci firmy Itaka dowiedzieli się, że ich plan na wczasy jest niemożliwy do realizacji ze względu na konieczność odwołania lotów do kierunków takich jak Dżerba, Egipt, Gran Canaria oraz Zakynthos. Teraz ujawniono więcej szczegółów w tej sprawie.
Polskie biuro podróży Itaka ma poważny problemy przez chaos w branży lotniczej. Fot. Bartlomiej Magierowski / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Problemy klientów biura podróży Itaka

Jak informował już serwis INNPoland.pl, od miesięcy zaplanowane, opłacone i wyczekiwane urlopy kilkuset klientów biura podróży Itaka w jednej chwili poszły z dymem. Jeden z największych graczy w polskiej branży turystycznej został zmuszony do odwołania lotów do takich wakacyjnych kierunków jak tunezyjska Dżerba, Egipt, hiszpańska Gran Canaria oraz greckie Zakynthos.


Klienci biura do zmiany urlopowych planów mieli zostać zmuszeni przez fakt, iż Itaka została ofiarą chaosu na kluczowych europejskich lotniskach. Jedna z linii lotniczych, z którą współpracował polski touroperator, nagle wycofała się z obsługi połączeń czarterowych.

"Niestety po trudnym okresie pandemii branża lotnicza, która w tym czasie mocno zredukowała zatrudnienie, tego lata boryka się z poważnymi problemami kadrowymi, co bezpośrednio wpływa zarówno na dostępność załóg samolotów, jak i obsługi naziemnej. Potwierdzają to liczne sytuacje kryzysowe i chaos, do których dochodzi na lotniskach w większości krajów Europy" – czytamy w oświadczeniu na temat problemów Itaki.

"Istniejące procedury nie zezwalają na wykonywanie lotów bez spełnienia określonych procedur, gdzie czynnik ludzki ma znaczenie kluczowe, w związku tym część zaplanowanych lotów nie może być zrealizowana. Niedawny gwałtowny wzrost liczby strajków lub czasowych zamknięć przestrzeni powietrznej (jak w zeszłym tygodniu w Tunezji, Amsterdamie, Szwajcarii itp.) spowodował reakcję łańcuchową nie tylko na regularne loty w Europie, ale także na zmiany w lotach czarterowych" – dodano.

Jak poinformowało polskie biuro podróży, wszystkim klientom dotkniętym aktualnymi problemami proponowane są "oferty alternatywne z możliwością zmiany bez dopłaty różnicy w cenie w wysokości 20 proc. ceny całkowitej anulowanej imprezy". Ci, którzy z takich propozycji nie skorzystają, mają otrzymać "zwrot wpłaconych środków w trybie pilnym".

Już w pierwszym oświadczeniu Itaka podkreślała, że musiała odwołać jedynie 10 proc. zaplanowanych przelotów. Spokojni o swoje plany na wczasy powinni być klienci, których na miejsce mają przewieźć linie PLL LOT, Enter Air, Smart Wings, Electra Airlines, BUZZ (Ryanair Sun), European Air Charter, Nouvelair, Sky Express oraz Alba Wings. Jednak także w tych przypadkach biuro podróży zaznacza, że konieczne mogą być "pewne zmiany operacyjne".

Nowe informacje ws. odwołanych lotów

Niedawno na antenie Radia ZET więcej nowych informacji o problemach klientów Itaki przekazał wiceprezes tego biura. Piotr Henicz wyjaśnił m. in., co z turystami, którzy na wczasy już wylecieli, ale teraz mają problem, aby wrócić do ojczyzny. – Tym klientom, którzy nie mogą wrócić samolotem czarterowym do Polski, proponujemy przedłużenie pobytu, powrót inną linią lub przez inne lotnisko – poinformował.

Jeden z szefów Itaki wskazał też perspektywę czasową, w której powinno dojść do pewnego uspokojenia. – Siatka połączeń zostanie dostosowana do możliwości linii lotniczych i liczę, że do końca sezonu nie będzie sytuacji z koniecznością anulowania wakacyjnych wyjazdów – ocenił.

Czytaj także: https://natemat.pl/295331,okecie-turysci-z-itaki-spedzili-sylwestra-na-lotnisku-zamiast-na-kubie