Parada Równości 2022 inna niż poprzednie. Warszawa pokazała solidarność z Kijowem
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Na otwarciu Parady Równości wystąpili m.in. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, unijna komisarz Helena Dali i dyrektorka Parady Kijowskiej Lenny Emson
- W Paradzie brało udział 30 platform muzycznych, pochód skończył się przed PKiN, gdzie odbył się koncert
- Według uczestników wydarzenia nie dochodziło do groźnych incydentów ze strony nacjonalistów
Parada Równości wystartowała o godz. 14 spod placu Defilad przed Pałacem Kultury i Nauki. Otworzył ją prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. – Czasy są niezwykłe, za naszą wschodnią granicą trwa wojna, witamy naszych przyjaciół z Kijowa – powiedział i ogłosił, że wydarzenie odbywa się pod hasłem "Kijów-Warszawa. Razem dla Pokoju". Zamysłem władz miejskich było wyrażenie solidarności z ogarniętą wojną Ukrainą.
– Sława Ukrajini! – zawołał Trzaskowski do tłumu, co spotkało się z entuzjazmem zgromadzonych demonstrantów. – Jest olbrzymia większość Polaków, którzy są tolerancyjni, europejscy, mają otwarte głowy. I którzy przede wszystkim mają olbrzymi szacunek dla absolutnie wszystkich – podkreślił w swojej przemowie.
"Wojna nie rozróżnia, wszyscy giniemy tak samo"
Na scenie pojawiła się również unijna komisarz Helena Dali. – Chcemy, by ludzie byli tym, kim chcą być, by mogli żyć jak chcą żyć. Kontynuujmy tę walkę, by każdy mógł przeżyć swoje życie tak, jak chce je przeżyć – ogłosiła.
Przemawiała także dyrektorka Parady Kijowskiej Lenny Emson. – Wojna nie rozróżnia, wszyscy giniemy tak samo. Dzisiaj maszerujemy w imieniu tych wszystkich, którzy tu nie mogą być. Rosja chce nam odebrać podstawowe prawa człowieka. Dzisiaj maszerujemy nie tylko praw praw osób LGBT, ale także praw człowieka, które odebrali nam Rosjanie – mówiła.
Apelowała też do "wszystkich rządów na świecie" i społeczności LGBT, by wspierały Ukrainę. Podziękowała zarazem Polsce za "gościnność i wsparcie".
"Stała grupka nazioli, ale raczej niegroźnych"
W Paradzie Równości 2022 brało udział 30 platform muzycznych. Listę wszystkich wydarzeń tegorocznej Parady została opublikowana na stronie organizatorów. Tęczowo ubrani Warszawiacy przeszli ul. Marszałkowską przez rondo Dmowskiego i pl. Konstytucji, następnie skierowali się w al. Armii Ludowej, kolejno w al. Niepodległości, a potem al. Chałubińskiego i al. Jana Pawła II, następnie ponownie do Świętokrzyskiej i zakończyli przemarsz pod PKiN.
Według relacji uczestników, na szczęście nie dochodziło do incydentów ze strony przeciwników Parady Równości. – Bardzo kulturalna atmosfera, muzyka dobra, ludzie są uśmiechnięci – zachwycała się w rozmowie z naTemat mieszkanka Warszawy biorąca udział w wydarzeniu.
– Koło Ronda Praw Kobiet stała jakaś smutna grupka zbratanych polskich i ukraińskich nazioli, ale raczej niegroźni – zauważyła. Dodała też, że policjanci pilnujący porządku w trakcie manifestacji byli "bardzo kulturalni".
Na banerach uczestników widniały m.in. takie hasła, jak: "Make love not war", "TVP S.A. = Rossija 1", "Mąż mojego syna to moja rodzina" czy "LGBT to ja – twój terapeuta".
O godz. 17 odbył się koncert pod PKiN. Wystąpiły m.in. Shady Lady, sławna warszawska drag queen oraz Karolina Czarnecka – artystka, performerka, znana z wykonania "Hera Koka Hasz LSD" oraz zespołu punkowego Żelazne Waginy.
Parada Równości odbywa się w Warszawie od ponad 20 lat
Parada Równości po raz pierwszy odbyła się w Warszawie w 2001 r. Pomysłodawcą był ks. bp Szymon Niemiec, były prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Gejów i Lesbijek na Rzecz Kultury w Polsce (ILGCN-Polska), obecnie zwierzchnik Zjednoczonego Kościoła Chrześcijańskiego.
Postulatami Parady są m.in. wprowadzenie przez rząd aktywnej polityki antydyskryminacyjnej dotyczącej wszystkich mniejszości, ułatwienie procesu medycznego i prawnego potwierdzenia płci u osób transpłciowych, walka z przemocą i mową nienawiści, czy pełna równość małżeńska z prawem do adopcji.