Biało-Czerwoni gają jak z nut, a humory dopisują. O co chodziło z głową Bartosza Kurka?

Krzysztof Gaweł
27 czerwca 2022, 12:53 • 1 minuta czytania
Polscy siatkarze idą jak burza w Lidze Narodów, wygrali cztery mecze w Sofii i w zasadzie mają już pewny awans do finałów rozgrywek. Atmosfera w drużynie dopisuje, a po bardzo ważnej wygranej z Amerykanami (3:1) cały zespół zrobił sobie zdjęcie, wskazując na głowę Bartosza Kurka. O co chodziło siatkarzom? Kapitan wyjaśnił żart kolegów, trzeba powiedzieć, że bardzo udany.
Po wygranym meczu z USA siatkarze zażartowali z Bartosza Kurka i wszyscy wskazali jego głowę. Dlaczego? Fot. FIVB

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Osiem meczów, siedem zwycięstw i pozycja wiceliderów Ligi Narodów. Znakomicie otworzyli sezon 2022 siatkarze reprezentacji Polski, w zasadzie są pewni występu w finałach rozgrywek (Bolonia, 20-24 lipca), a atmosfera jest rewelacyjna. Pod wodzą nowego trenera, Serba Nikoli Grbicia powstaje zespół, który ma walczyć o medal zbliżających się MŚ. A za dwa lata o miejsce na olimpijskim podium.

W Sofii nasz zespół wygrał cztery kolejne mecze, a wisienką na torcie był triumf nad Amerykanami, który byli nie tak dawno liderem fazy interkontynentalnej VNL. Niedzielny mecz był naprawdę bardzo emocjonujący, a Biało-Czerwoni ograli rywali 3:1 (21:25, 25:23, 26:24, 25:22) po twardej walce. Bohaterem został kapitan, który zdobył 23 punkty i trafiał kluczowe ataki na prawej flance.

Nasi siatkarze docenili kolegę z drużyny po meczu, robiąc sobie zdjęcie, które z miejsca stało się hitem internetu. Zespół zebrał się wokół Bartosza Kurka, a wszyscy wskazali na jego głowę. Dlaczego? To wyjaśnił sam kapitan. "To specjalna celebracja mojej ostatniej obrony. Czasem trzeba wsadzić głowę tam, gdzie inni nie wsadzą nogi, jak to się mówi w tym słynnym powiedzeniu piłkarskim" - powiedział portalowi Sport.pl.

Jak przyznał nasz gwiazdor, gra reprezentacji Polski wygląda naprawdę dobrze, a to jest główny cel siatkarzy w tym sezonie. Kibice zaraz skomentowali, że wraca słynny "Gang łysego", jak określili w internecie nasz zespół podczas igrzysk w Tokio. Czy to jego nowa odsłona? To się dopiero okaże, ale już teraz widać, że zmiany wyszły naszej drużynie na dobre. Atmosfera to od zawsze kluczowa kwestia w walce o najwyższe cele.

Wygląda na to, że reprezentanci Polski kupili metody i sposób bycia Nikoli Grbicia, który układa zespół na nowo. Podziękował kilku weteranom, kilku siatkarzy odstawił od drużyny i dał szansę młodszym. A do tego uczy Polaków swojej filozofii gry, co wymaga czasu i zaufania. Serb robi swoje, a w Sofii zdobył się nawet na żart przed kamerami. Gdy wywiadu TVP Sport udzielał Aleksander Śliwka, przechodzący trener przyznał po polsku, że wszystko "rozumie, rozumie".

Teraz nasz zespół czeka kilka dni przerwy, a później rywalizacja w Gdańsku, gdzie kończymy fazę interkontynentalną Ligi Narodów. Siatkarze w Ergo Arenie zagrają w dniach 5-10 lipca, a ich rywalami będa kolejno: Iran, Chiny, Holandia oraz Słowenia. Awans do ósemki mamy niemal pewy, ale wciąż możemy zająć jedno z trzech czołowych miejsc i zapewnić sobie łatwiejszą drogę do półfinału Ligi Narodów.

Czytaj także: https://natemat.pl/421678,kiedy-graja-polscy-siatkarze-sprawdz-terminarz-reprezentacji-polski-w-2022