Kompletnie pijana nastolatka znaleziona nad zalewem w Wielkopolsce. Walczy o życie
- Nieprzytomną nastolatkę znaleziono we wtorek wieczorem na terenie zalewu Piaski Szczygliczka
- Trafiła do szpitala. W organizmie miała prawie 5 promili alkoholu
- Trwa ustalanie, z kim dziewczyna była nad zalewem
Jak informują lokalne media, w poniedziałek wieczorem policjanci z Ostrowa Wielkopolskiego otrzymali zgłoszenie o nieprzytomnej kobiecie na pomoście na terenie zalewu Piaski Szczygliczka.
15-letnia dziewczyna miała prawie 5 promili
– Po przybyciu funkcjonariusze zastali nieprzytomną dziewczynę, od której była wyczuwalna silna woń alkoholu. Wezwano pogotowie ratunkowe, które przetransportowało ją do szpitala ostrowskiego. Powiadomiona o zdarzeniu została matka dziewczyny - doprecyzowała mł. asp. Ewa Golińska-Jurasz, oficer prasowy KPP w Ostrowie Wielkopolskim. Jak podaje portal wlkp24.pl, młoda kobieta ma walczyć o życie.
Dodatkowo służby informują, że trwa ustalanie, z kim 15-latka była nad Zalewem Piaski Szczygliczka. "Nieprzytomną nastolatkę znaleziono wczoraj wieczorem. Trafiła do szpitala. W organizmie miała prawie 5 promili alkoholu" – czytamy we wtorek na Twitterze wielkopolskiej policji.
Przedawkowanie alkoholu może doprowadzić nawet do śmierci
O przedawkowaniu alkoholem – jak czytamy na stronie "Stop Uzależnieniom" – mówimy wtedy, gdy w krwiobiegu jest tak wysokie stężenie alkoholu, że obszary mózgu kontrolujące podstawowe funkcje podtrzymujące życie – oddychanie, funkcję pracy serca, termoregulację – zaczynają się "wyłączać".
Czytaj także: Tajemnicza śmierć nastolatków po zakończeniu roku szkolnego. Nie żyje 21 osób
"Objawy przedawkowania alkoholu obejmują splątanie umysłowe, trudności w utrzymaniu świadomości, wymioty, drgawki, trudności w oddychaniu, bradykardię, nadmierną potliwość, stłumione reakcje, np. brak odruchu wymiotnego (który zapobiega udławieniu) i wyjątkowo niską temperaturę ciała" – wylicza serwis, co możemy odczuwać, kiedy tak się stanie.
Co ważne - przedawkowanie alkoholu może prowadzić do trwałego uszkodzenia mózgu, a nawet śmierci.
5 promili to żaden rekord
Zależy to jednak od wielu czynników, jak między innymi wiek, płeć, tolerancja na alkohol, tempo picia oraz przyjmowane leki.
Warto przeczytać: Misiewicz za granicą przyłapany na jeździe po alkoholu. "Dzisiaj trochę za dużo wypiłem"
Dodajmy, że jednak te prawie 5 promili to żaden rekord. Na początku czerwca w Renicach w województwie zachodniopomorskim 26-latek zatrzymał nietrzeźwego kierowcę, który próbował odjechać ze stacji benzynowej. Po zbadaniu go alkomatem okazało się, że 44-latek miał... ponad 6 promili alkoholu we krwi.
Policja w Myśliborzu chwaliła wówczas 26-letniego mężczyznę, który zatrzymał pijanego kierowcę i być może uratował komuś życie. Mundurowi przypominają, że każdy świadek przestępstwa ma prawo złapać sprawcę na gorącym uczynku. Mówi o tym art. 243 Kodeksu Postępowania Karnego. Jak w nim czytamy, osobę ujętą należy niezwłocznie oddać w ręce policji.