A premier tak zachwalał. Zaporę na granicy bez trudu można... przeskoczyć
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Prace przy budowie zapory na granicy polsko-białoruskiej dobiegają końca
- Z tej okazji premier Mateusz Morawiecki 30 czerwca przyjechał do Kuźnicy i wziął udział w odprawie Straży Granicznej
- Okazuje się jednak, że stalowo-betonową konstrukcję można bardzo łatwo sforsować
"1 lipca na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi łącznie 18 osób. PSG Płaska: 6 obywateli Afganistanu, PSG Białowieża: 4 obywateli Syrii, 3 Kongo i obywatel Kamerunu, PSG Narewka: 3 obywateli Somalii i obywatel Jemenu. Osoby przeszły tam, gdzie nad przęsłami nie ma concertiny (rodzaj zasieków z cienkiego drutu – red.), na której będą detektory ruchu" – poinformowała 2 lipca rano Straż Graniczna na Twitterze.
Podobny komunikat pojawił się następnego dnia, kiedy granicę próbowało przekroczyć nielegalnie 21 osób. Dziewięć osób przeszło przez rzekę, pozostali wdrapali się i przeskoczyli przez wartą 1,6 mld zł stalowo-betonową zaporę, której wysokość sięga 5,5 m.
Zaporę na granicy z Białorusią bez trudu można przeskoczyć
Tego typu komunikaty Straży Granicznej zaczęły się pojawiać po tym, jak w ubiegły czwartek 30 czerwca Mateusz Morawiecki przyjechał do Kuźnicy, obejrzał zaporę i wziął udział w odprawie pograniczników. Ppor. Anna Michalska poinformowała z kolei, że prace przy budowie "bariery fizycznej" na granicy polsko-białoruskiej dobiegają końca – zbudowano już 170 z ponad 180 km ogrodzenia.
– Tam, gdzie nie ma koncertiny, młodzi mężczyźni wdrapywali się na konstrukcję. Było to zauważone przez naszych funkcjonariuszy lub już po ich zatrzymaniu przyznawali się, że w ten sposób przekroczyli granicę – tłumaczy w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" rzeczniczka Komendy Głównej SG ppor. Anna Michalska.
Czytaj także: Wykryto wrogie działanie żołnierzy Łukaszenki. Próbowali... przekopać się pod zaporą na granicy
W maju natomiast tam, gdzie zapora już stała, pogranicznicy informowali z kolei o tym, że ktoś przepiłował metalowe elementy w jednym z przęseł. Powstał otwór na kilkadziesiąt centymetrów. – Każda bariera jest możliwa do sforsowania przez człowieka. Chodzi przede wszystkim o to, aby jak najbardziej utrudnić taką możliwość.
W piątek komendant Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej gen. Andrzej Jakubaszek w rozmowie z Radiem Białystok przyznał, że nie wybudowano jeszcze kilkunastu kilometrów stalowej konstrukcji.
Morawiecki: Tak jak zapowiadałem
Przypomnijmy, 30 czerwca w Kuźnicy premier Mateusz Morawiecki pochwalił budowę zapory i przy okazji dał prztyczka opozycji. – Miała zostać niewybudowana, zdaniem Donalda Tuska, nawet w 3 lata. Wybudowana została do lata tego roku, tak jak zapowiadałem. Ta zapora jest kończona dokładnie, tak jak zapowiadaliśmy – powiedział szef rządu
– Opozycja zdecydowanie myliła się co do zakresu zagrożenia. Warto o tym przypomnieć. Kiedy my, już wówczas te 8-9 miesięcy temu chroniliśmy polską granicę, tutaj na styku z Białorusią, to opozycja proponowała, żeby wpuścić wszystkich tych migrantów. Opozycja urządzała różnego rodzaju happeningi i dochodziło do znieważania polskiego munduru. Mylili się zasadniczo w tej sprawie, bo to nie byli zwykli migranci, przypadkowo zabłąkani na Białorusi migranci z jakiegoś kraju. To był element prowokacji Łukaszenki i Putina – dodał.
Czytaj także: https://natemat.pl/422776,blaszczak-o-smiglowcach-dla-wojska-polskiego-przyspieszamy-modernizacje