Podczas kąpieli w jeziorze zakaził się amebą żerującą na mózgu. Śmiertelność wynosi 97 proc.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- To kolejny przypadek zakażenia śmiercionośną amebą w Stanach Zjednoczonych
- Śmiertelność nagleriozy wynosi aż 97 proc.
Śmiertelnie niebezpieczna ameba
Departament Zdrowia Missouri poinformował o infekcji u jednego z mieszkańców stanu w piątek 8 lipca. W komunikacie dodano, że pacjent jest hospitalizowany na oddziale intensywnej terapii. Władze stanu podkreślają, że do zakażenia musiało dojść w jeziorze Lake of Three Fires na terenie stanu Iowa. Tamtejszy departament zdrowia publicznego przekazał, że położona nad tym akwenem plaża w hrabstwie Taylor została tymczasowo zamknięta. "Zamknięcie jest zapobiegawczą reakcją na potwierdzoną infekcję Naegleria fowleri u mieszkańca Missouri, zakażonego prawdopodobnie w trakcie pływania w pobliżu tej plaży" - zaznaczyły władze. Okazuje się, że rodzaj ameby, który zaatakował mężczyznę, jest szczególnie niebezpieczny dla ludzi. Naegleria fowleri jest jedną z czterech znanych ameb, które wywołują choroby. Do zakażenia dochodzi, gdy mikrob dostaje się do organizmu człowieka przez nos, następnie wędruje do mózgu. Wywołuje u ludzi nagleriozę, czyli ostre pierwotniakowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu. Pierwsze objawy zakażenia to gorączka, nudności, wymioty, bóle głowy, sztywność karku. Pojawiają się po około tygodniu. Kolejne objawy są jeszcze poważniejsze i zaliczyć do nich można: problemy z koncentracją, utrzymaniem równowagi, drgawki i halucynacje.
Choroba nie tylko postępuje bardzo szybko, ale prowadzi do śmierci. Jak podaje amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób śmiertelność nagleriozy wynosi aż 97 proc. W latach 1962-2021 tylko cztery ze 154 zakażonych osób przeżyły.
Śmierć dziecka po zakażaniu amebą
Do podobnego zdarzenia doszło w Teksasie w roku 2021. Dziecko zmarło wskutek infekcji amebą atakującą mózg. Do zakażenia doszło prawdopodobnie w czasie pobytu dziecka na basenie w parku miejskim Arlington — poinformowały władze miasta po dochodzeniu.
Zgodnie z komunikatem prasowym z 24 września dziecko było prawdopodobnie narażone na kontakt z pierwotniakiem podczas pobytu w parku miejskim. Wcześniej potwierdzono obecność ameby w próbkach z tamtejszej wody. W 2020 roku w wyniku tego typu zakażenia w mieście Lake Jackson w Teksasie zmarł 6-letni chłopiec — przypomina CNN. Miasto Arlinton przeprowadziło dochodzenie w sprawie konserwacji i procedur testowania wody w parku. Z testów jakości wody wynika, że powinna ona ulec poprawie, a ponadto pracownicy parku nie przeprowadzali testów każdego dnia przed otwarciem parku. Ustalono także, że zawartość chloru stosowanego jako środek dezynfekujący nie była sprawdzana przez dwa z trzech dni, kiedy zmarłe dziecko korzystało z basenu pod koniec sierpnia i na początku września.