Mata ogłosił... start w wyborach prezydenckich! Padły gorzkie słowa o Dudzie

Rafał Badowski
13 lipca 2022, 22:46 • 1 minuta czytania
Nie wiadomo, na ile poważnie można traktować to wystąpienie, ale Mata publicznie zapowiedział start w wyborach prezydenckich w 2040 roku. Dlaczego tak późno? Do tego czasu raper chce dorosnąć do sprawowania tej funkcji.
Mata ogłosił start w wyborach prezydenckich w 2040 roku. Fot. Screen / YouTube / Mata

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


- Obywatele, obywatelki, osoby obywatelskie. Zwracam się do Was nie tylko jako Mata, zwracam się do was jako Michał, zwracam się jako Jan, Kamil, Zosia oraz Agnieszka. Zwracam się do was jako Polak i jako Polska - tak zaczął swoje przemówienie Mata.

Mata odniósł się do znanej sprawy ze swoim udziałem. Zwrócił uwagę, że grozi mu do 11 lat pozbawienia wolności, w tym trzy za posiadanie półtora grama marihuany oraz osiem za śpiewanie na drewnianej łódce do ludzi na kamiennych schodach.

Muzyk poprosił swoich fanów, by zamiast #FREEMATA pisali #MATA2040. Dlaczego? - Już teraz oficjalnie rozpoczynam swoją kampanię na urząd prezydenta Polski w 2040 roku. Już teraz, bo młodzi ludzie często przerastają kompetencjami starszą generację - mówił.

Czytaj także: Mata wydał nowy utwór. "Patoprohibicja" nawiązuje do zatrzymania rapera przez policję

Następnie Mata podał przykład. - Ja już teraz znam cztery języki, a Andrzej Duda tylko dwa, z czego jeden wątpliwie. Ja chce zdepenalizować marihuanę, a Andrzej Duda ułaskawia mefedroniarzy - stwierdził.

Jak wyraził się muzyk, "władzy nie interesuje młode pokolenie, bo wielu młodych ludzi nie ma prawda głosu". - Bardziej opłaca im się flirtować z emerytami przez telewizor, bo wiedzą, jak nimi manipulowć - ocenił.

Stwierdził, że "władze starannie pielęgnują przeszłość, ale przy tym lekceważą przyszłość i skazują nas i nasze dzieci na życie w kraju zniszczonym gospodarczo lub na emigrację".

- Nie chcę tego. Przez całe moje życie wszystkie wielkie głowy mówiły mi jak mam żyć. Najpierw byli to nauczyciele i dyrekcja, potem media i władze państwowe. Zdissowałem i tych i tych i będę to dalej robił, bo chciałbym, żeby wszystkie leśne dziadki w końcu skumały, że ich czas przeminął i że nadchodzi nowe - zapowiedział.

Może cię zainteresować: Mata wrzucił nowy kawałek. W "MC" rapuje o współpracy z McDonald's i 16 godzinach pracy

Dlaczego Mata wystartuje w wyborach prezydenckich dopiero w 2040 roku? Bo, jak zadeklarował, "przez prawie 20 lat chce do tego dorosnąć na oczach całej Polski".

Do tego czasu wyda łącznie... 33 płyty, ostatnią w 2033 roku. Nieźle. Wychodzi na to, że jedną musiałby publikować średnio co cztery miesiące. Pytanie tylko, czy o ilość czy jakość tu chodzi?

Pozostałe siedem lat do 2040 roku chce poświęcić na "studia wyższe i praktyki zawodowe", po to, żeby zdobyć ważne na tym stanowisku kompetencje już w nowym świecie. - Tak mi dopomóż Bóg - zakończył swoje wystąpienie.

Czytaj także: https://natemat.pl/408271,mata-kawalek-z-young-leosia-walcza-o-legalizacje-marihuany