Wojciechowska i Kossakowski rozwodzą się. Ujawniono, kto wniósł pozew
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Rozstanie Wojciechowskiej i Kossakowskiego
Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski zdawali się dla siebie stworzeni. Przynajmniej fani tak oceniali początkowo ich związek. Spotykali się od 2018 roku, a dwa lata później wzięli ślub.
Niestety ich szczęście nie trwało długo. Przez jakiś czas udawało im się ukrywać to, że nie są już razem, jednak prawda wyszła na jaw w lipcu 2021 roku. Wojciechowska dawała do zrozumienia, że to nie ona podjęła decyzję o rozstaniu. Otwarcie mówiła, że jest rozczarowana i zaskoczona. - Podjęłam, jak sądziłam, najlepszą z możliwych i zamierzałam w niej wytrwać. Bo chodziło także o stabilizację dla mojej córki, którą wychowuję sama po śmierci jej taty, a odpowiedzialność i dane słowo są i zawsze pozostaną dla mnie wartościami nadrzędnymi - przyznała podróżniczka dla magazynu "Pani".
- To nie ja zmieniłam zdanie, byłam bardzo zaskoczona, ale nie mam na to wpływu. Nie chcę jednak, żeby ta historia przylgnęła do mnie jak łatka - dodała dziennikarka.
W dalszej części rozmowy podróżniczka zasugerowała, że rozstanie nie było jej pomysłem i że tylko jej zależało na ratowaniu związku.- Jeśli o coś w życiu warto walczyć to o wolność i o miłość. Ale w pojedynkę człowiek niewiele może zdziałać. (...) Mam za sobą bardzo trudny czas w życiu osobistym, naznaczony ogromnym rozczarowaniem, więc poczucie, że mam na kogo liczyć, jest bezcenne - wyznała.
Z kolei Kossakowski w wywiadzie dla newonce.radio. opowiedział o początkach małżeństwa z Martyną Wojciechowską. Wówczas zaznaczał, że brakuje mu... ciszy i spokoju.
– Jestem w fazie wielkiej stabilizacji, ale nie chcę przysypiać na niej. Wiem, że w każdej chwili może się coś wydarzyć. Jestem gościem, który dokonywał w życiu wyborów, które wyrzucały go w ciszę – zaczął.
– Trzy lata temu spakowałem samochód, wyjechałem na Podlasie i mieszkałem tam. Sam. W ciszy. (…) Mieszkam w Warszawie tylko przez związek. Marzę czasem, żeby mieć spokój. Im więcej tego wszystkiego dzieje się wokół mnie. (...) No to takie ucieczkowe – przyznał.
Jak udało się ustalić magazynowi "Party", Kossakowski i Wojciechowska po rozstaniu nie mają ze sobą praktycznie żadnego kontaktu. "Od kiedy Kossakowski wyprowadził się z ich wspólnego mieszkania na Żoliborzu, Martyna prawie w ogóle nie ma z nim kontaktu" – mogliśmy przeczytać na portalu.
Rozprawa rozwodowa Wojciechowskiej i Kossakowskiego
26 lipca odbyła się pierwsza rozprawa rozwodowa Wojciechowskiej i Kossakowskiego. Sami zainteresowani nie stawili się w sądzie, ale zeznawali zdalnie.
"Rozwód Martyny Wojciechowskiej i Przemysława Kossakowskiego rozpoczął się o 10.30 w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Samych zainteresowanych, jak wspominaliśmy wcześniej, nie było na miejscu i od początku było wiadomo, że rozprawa odbędzie się w trybie zdalnym. Dla obojga na pewno nie byłoby to komfortowe spotkanie. Poza tym Wojciechowska obecnie sporo podróżuje, a Kossakowski odkąd postanowił zrezygnować na jakiś czas z kariery w mediach i przeniósł się na Podlasie. Na miejscu obecny był tylko sędzia i protokolant" - relacjonuje "Fakt".
Przed salą dokonano jednak sensacyjnego odkrycia. Okazuje się, że to nie dziennikarka wniosła pozew o rozwód. Na zrobionym przez tabloid zdjęciu wokandy można zobaczyć, że powodem w sprawie o rozwód był Kossakowski.
Jak podaje Pudelek, wyrok już zapadł. Według źródła portalu Martynie Wojciechowskiej udało się udowodnić w sądzie, że winę za rozpad małżeństwa ponosi Przemysław Kossakowski. Wyrok jest natomiast nieprawomocny. Kossakowski może się jeszcze od niego odwołać.
Czytaj także: https://natemat.pl/365805,kossakowski-o-poczatkach-malzenstwa-z-wojciechowska-czego-mu-brakowalo