Autorka "jestem w Stegnie na plaży" dostanie pieniądze za przeróbkę. Tribbs zabrał głos w sprawie

Weronika Tomaszewska-Michalak
02 sierpnia 2022, 20:18 • 1 minuta czytania
Filmiki Tiktokerki, która była w Stegnie na plaży, stały się hitem sieci. Tribbs Music wykorzystał popularność nagrań i zrobił z nich remix. Autorka zażądała jednak zapłaty odszkodowania w związku z wykorzystaniem jej praw autorskich. Młody twórca internetowy szybko odpowiedział, zapewniając, że przekaże jej 100 proc. zysków.
Autorka viralowych filmików "o Stegnie" dostanie pieniądze. Fot. Jerzy Dudek/DDTVN/East News

Relacja z pobytu w Stegnie Iwony Gosi Dziedzic okazała się strzałem w dziesiątkę. Opublikowane krótkie nagrania na TikToku spodobały się internautom, którzy zaczęli je przerabiać, co jeszcze podbiło ich popularność. "Jestem w Stegnie na plaży, na plaży jestem w Stegnie" - to już kultowy zwrot w tym serwisie.

Zamieszanie wokół nagrań natchnęło autorkę do napisania piosenki o tej nadmorskiej miejscowości. Wówczas twórczość Tiktokerki zaciekawiła Mikołaja Trybulca, który tworzy muzykę pod pseudonimem Tribbs Music. Viralowy tekst postanowił przerobić w profesjonalny utwór.

To, co zrobił, nie spodobało się jednak samej autorce wideo ze Stegny. - Chciałabym mieć korzyści z tej piosenki, jeśli można. Na konto w PayPal, które mam. Będę bardzo wdzięczna. Zapraszam panów Friz i Tribbs o to, żeby uznali moje prawa autorskie, bardzo proszę, ponieważ są to moje prawa autorskie - zaapelowała.

Tribbs chce przekazać pieniądze. "Nigdy nie negowałem autorstwa pani Gosi"

Tymczasem głos w sprawie zabrał Tribbs. Wyjaśnił, że nie chciał wykorzystać pani Gosi, lecz wręcz przeciwnie, miał nadzieję, iż jej reakcja będzie zupełnie inna. Zapowiedział, że cały zysk ze sprzedaży utworu przekaże Tiktokerce. - Siemanko, chciałem wam podziękować za to, w jaki pozytywny sposób odebraliście remix "Stegny", który robiłem kilka dni temu. Muszę wam przyznać szczerze, że jest mi dosyć przykro, bo myślałem, że robiąc ten remix, robię miły gest i to będzie miła niespodzianka dla pani Gosi i bardzo się ucieszy, jak zobaczy pełny utwór z (profesjonalną - przyp. red.) produkcją i nastrojonymi wokalami. Nigdy nie negowałem autorstwa pani Gosi, ani nie czerpałem żadnych korzyści (materialnych - przyp. red.). To była dla mnie śmieszna akcja, która nabrała dziwnego echa - przekazał Tribbs w oświadczeniu na TikToku.

- Chciałem wam powiedzieć, że jeżeli wyjdzie pełny utwór, to tylko za zgodą pani Gosi. Wcześniej mówiłem, że przekażę jej 50 proc. zysków, ale pomyślałem, że oddam jej pełnię zarobku. Pani Gosia jest osobą w potrzebie i przynosi nam uśmiech na TikToku codziennie. Mogę jej też pomóc zarejestrować ten utwór w ZAiKS-ie - dodał.

Czytaj także: https://natemat.pl/427213,o-co-chodzi-z-jestem-w-stegnie-na-plazy-hit-lata-2022