Skiba spuentował głośny skecz Neo-Nówki. "Wzorem dla kabaretów powinien być Kaczyński"
- Skecz kabaretu Neo-Nówka pt. "Wigilia 2022" wywołał sporo zamieszania. Od 31 lipca obejrzany niemal 5 milionów razy
- Kabareciarze żartowali w nim m.in. z partii rządzącej i TVP
- O własne podsumowanie pokusił się Krzysztof Skiba. Zakpił z wyborców PiS-u i polityków
W sobotę 30 lipca na Festiwalu Kabaretu w Koszalinie, który transmitował Polsat, wystąpił kabaret Neo-Nówka. Skecz "Wigilia 2022" – który po raz pierwszy został zaprezentowany w 2018 roku – doczekał się nowej wersji.
To dyskusja popierającego rząd ojca z synem, który stoi po stronie opozycji. Z pozoru niewinny występ szybko przybrał antyrządowe barwy, a skecz – mimo że obie strony pokazał w krytycznym świetle – był ostrym "roastem" PiS, jego wyborców oraz TVP.
Występ kabareciarzy został skrytykowany przez zwolenników partii rządzącej, a nawet polityków PiS, m.in. Radosława Fogla czy Piotr Woźniak, były minister gospodarki. O skomentowanie afery poproszono Wojciecha Manna.
Skiba skomentował głośny skecz Neo-Nówki. "Wzorem powinien być Kaczyński"
O parę słów pokusił się teraz Krzysztof Skiba. Lider zespołu Big Cyc często pisze felietony na tematy społeczno-polityczne i dzieli się nimi np. na Instagramie. Ostatnio chociażby komentował otwarcie kortu centralnego im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Teraz nie odpuścił okazji, by spuentować skecz Neo-Nówki. Wpis wrzucił w czwartek (4 sierpnia).
"W związku z szokującym skeczem kabaretu Neo Nówka, w którym kabaret powiedział prawdę o władzy i wyborcach PiS, jest pomysł rządu, aby kabarety w Polsce upaństwowić" — zaczął Skiba.
"Tak jak w większości państwowe są teatry i państwowy jest Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze. Wszystkimi kabaretami w Polsce będzie od teraz zarządzał koncern stworzony przez ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Jest szansa, że ponieważ państwowe są kopalnie i nie ma węgla, państwowy jest koncern spożywczy Sasina i nie ma cukru, tak też porządek zrobi się wreszcie z kabaretami" — dodał muzyk.
"Zdaniem rządu to ostatni już moment, aby rynek kabaretów jakoś w Polsce uporządkować, bo to, co jest, woła o pomstę do nieba" — żartował dalej, zaznaczając, że przy partii rządzącej nie można nawet opowiadać dowcipów na dowolny temat.
"Specjalny zespół złożony z fachowców takich jak Jan Pietrzak, Wojciech Cejrowski i Jarek Jakimowicz, opracuje zestaw tematów, z których można do woli żartować. Na tej liście znajdą się prawdopodobnie kelnerzy, kurierzy, lekarze i kominiarze oraz nauczyciele i posłowie opozycji. Będzie można także naśmiewać się do rozpuku i urwania boków z Angeli Merkel i Donalda Tuska" — kontynuował wyśmiewanie PiS-u.
Skiba ocenił, że "wzorem dla kabaretów powinien być Jarosław Kaczyński". "Podczas swojej trasy Stand Up Comedy naśmiewał się z osób transpłciowych. Można korzystając z tych wskazówek, naśmiewać się także z łysych, rudych, niepełnosprawnych, kulawych i niewidomych" — wyjaśnił artysta.
Muzyk stwierdził, że dobrym przykładem jest również prezydent Andrzej Duda, który lubi rasistowskie żarty, czy też Janusz Korwin Mikke, serwujący dowcipy o LGBTQ i feministkach. Skiba podkreślił, że żartować pod żadnym pozorem nie będzie można ani z TVP, ani z Kościoła.
"Ostatnio trudno odróżnić te dwie instytucje, ale obie dobrze służą władzy i jako takie podlegać muszą państwowej ochronie. Oczywistą sprawą jest, że żarty z instytucji państwowych i polityków władzy będą dla dobra demokracji i życia społecznego wykluczone" — dodał.
Na koniec wbił szpileczkę wyborcom PiS. "Na temat żartów Neo Nówki wypowiedział się już rzecznik rządu i kilku proboszczów. Zdaniem Polaków to właściwe osoby do analizowania programów kabaretowych" — spuentował.