Horała wypowiedział się nt. Odry. "Z tego co czytałem, nie odnaleziono substancji toksycznych"
- W Odrze masową giną ryby i inne zwierzęta. Woda jest bardzo zanieczyszczona
- Niemieckie służby zbadały wodę i okazało się, że jest w niej rtęć w wysokim stężeniu
- Polskie władze jednak nie potwierdzają tego i nadal utrzymują, że na razie w Odrze mamy do czynienia tylko z "nienaturalnie wysokim stanem natlenienia"
– Tego w tym momencie nie wiemy – odparł Marcin Horała, gdy w "Sygnałach Dnia" na antenie Polskiego Radia zadano mu pytanie o to, kto zatruł Odrę. – Pracują Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska, oczywiście już prokuratura również została powiadomiona, sztaby kryzysowe – mówił wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
Rząd PiS kluczy w sprawie tego, co dzieje się z Odrą
– Z tego co czytałem komunikat, nie odnaleziono w Odrze substancji toksycznych, natomiast odnaleziono nienaturalnie wysoki stan natlenienia, co też może powodować śnięcie ryb, co może sugerować, że nie jest to zjawisko naturalne, tylko efekt działalności człowieka – przekonywał Horała słuchaczy pańtwowego radia.
Polityk zapowiedział też ewentualne wyciągnięcie konsekwencji. – Jeżeli eksperci poinformują, że skażenie Odry nie jest zjawiskiem o charakterze naturalnym, tylko spowodowanym przez człowieka, to odpowiedzialni za to ludzie oraz instytucje poniosą konsekwencje – obiecał.
To, co mówił Horała przeczy jednak ustaleniom niemieckich ekspertów. Jak podają media w RFN, analiza skażonej wody z Odry przyniosła pierwsze wyniki. Według informacji rbb24 pracownicy państwowego laboratorium stwierdzili w próbkach wody wysoki poziom rtęci.
Niemieckie służby: W Odrze jest niebezpieczna dla ludzi rtęć
Rtęć jest toksyczna dla ludzi i zwierząt. Ponieważ nie może być wydalona przez organizm, gromadzi się w nim. Jest szczególnie niebezpieczna dla dzieci oraz kobiet w ciąży.
Dodajmy, że niemieckie media wskazywały wcześniej, że kontakt z władzami Polski w tej sprawie ma być utrudniony. "Władze niemieckie – w tym Urząd Ochrony Środowiska i policja – stwierdziły, że nie zostały oficjalnie poinformowane przez polskie władze. Rozpoczęły własne śledztwa" – pisał w środę "Märkische Oderzeitung".
Katastrofa na Odrze bardzo niepokoi mieszkańców Brandenburgii, czyli landu graniczącego z Polską na tej rzece. – Nigdy nie doświadczyliśmy czegoś takiego. Martwe ryby są wszędzie. Jest ich wiele – mówił dziennikarzom mistrz rybacki Henry Schneider.
Dlatego też brandenburskie samorządy wydały alerty związane z sytuacją na Odrze. – Poszkodowani rolnicy i rybacy zostali poinformowani przez właściwe władze. Właściciele psów powinni unikać teraz Odry na spacerach ze swoimi zwierzętami – poinformowała główna lekarz weterynarii powiatu Oder-Spree Petra Senger.