"Takiej tępoty, połączonej z niekompetencją...". Tusk cytuje Dworczyka po nowej aferze mailowej
- Wyciekły kolejne maile ze skrzynki Michała Dworczyka
- Tym razem szef Kancelarii Premiera szokuje słowami o ministrze infrastruktury Andrzeju Adamczyku
- Do pełnej emocji wypowiedzi odniósł się Donald Tusk. "Sam bym tego lepiej nie ujął" – stwierdził
Afera mailowa Michała Dworczyka
Na światło dzienne wyszły kolejne maile wysyłane ze skrzynki mailowej szefa KPRM Michała Dworczyka. Tym razem dostało się ministrowi infrastruktury Andrzejowi Adamczykowi, którego współpracownik premier Mateusza Morawieckiego miał ostro podsumować. "Takiej tępoty, połączonej z niekompetencją, bezinteresownym szkodnictwem lub zawiścią, zakłamaniem i zwykłym łajdactwem dawno nie widziałem. Jeżeli polityka ma wyglądać tak (...), to oznacza, że nie jesteśmy lepsi od PO" – miał napisać w emocjonalnej wiadomości.
Ujawniona korespondencja pochodzi z września 2019 r. Szef KPRM miał relacjonować współpracownikom, że on i Jerzy Kwieciński (wówczas obejmujący stanowisko ministra finansów) spotkali się z Andrzejem Adamczykiem, czyli ministrem infrastruktury.
Donald Tusk posumował rządy PiS
Do kolejnej odsłony afery mailowej odniósł się Donald Tusk, który zamieścił na Twitterze cytat z Dworczyka. Na koniec dopisał, że "sam by tego lepiej nie ujął".
"Minister Dworczyk o kadrach PiS: „Takiej tępoty, połączonej z niekompetencją, bezinteresownym szkodnictwem lub zawiścią, zakłamaniem i zwykłym łajdactwem dawno nie widziałem”. Sam bym tego lepiej nie ujął" – wbił szpilę lider PO swoim przeciwnikom politycznym.
Dlaczego Dworczyk wściekł się na Adamczyka?
Korespondencja, która została ujawniona dotyczy spotkania, na którym miały być omawiane plany budowy nowych dróg S8 i S5 (tzw. sudeckiego igreka). Szef KPRM był ewidentnie niezadowolony z rezultatów spotkań, czemu dał wyraz w gorzkich mailach. Z opublikowanych wiadomości wynika, że szczególnie nie spodobała mu się postawa ministra infrastruktury. Andrzej Adamczyk miał niechętnie odnosić się do rozwiązań proponowanych przez Dworczyka.
"A.A. sprawiał wrażenie, że wcale nie słucha, bredząc tylko, że narażam skarb państwa na stratę miliardów i zaczął przekonywać, że trzeba dla S8 zrezygnować z kategorii S" — miał napisać w mailu szef Kancelarii Premiera.
W dalszej części Dworczyk miał relacjonować, jak to minister Jerzy Kwieciński włączył się do rozmowy, broniąc jego pomysłów. "Zirytowany A.A., sapiąc, wezwał jako wsparcie dwójkę dyrektorów, którzy po zobaczeniu analizy najpierw zamilkli, a następnie pan dyr. powiedział, że to mogą być »podkręcone«, tzn. fałszywe dane. Argumentów merytorycznych brak. Skończyło się tak, że wezmą materiały i będą je analizować (czytaj: szukać argumentów, dlaczego nie da się tego zrobić)" — miał pisać wyraźnie wzburzony Dworczyk.