Ten program budzi spore kontrowersje. Byliśmy za kulisami "Magii nagości. Polska"
- "Magia nagości. Polska" to randkowe show. Uczestnicy jedynie na podstawie atrakcyjności fizycznej, wybierają kandydata lub kandydatkę na randkę
- Produkcję możemy obejrzeć na Zoom TV. 16 września rozpocznie się trzeci sezon
- O kontrowersjach i kulisach tego programu porozmawialiśmy z prowadzącą Beatą Olgą Kowalską
Czy oceniając jedynie czyjeś nagie ciało, jesteśmy w stanie znaleźć swoją drugą połówkę? Nie brakuje śmiałków, którzy chcieli się o tym przekonać i wystąpili w programie "Magia nagości". Za nami już dwie edycje tego formatu, który wzbudził w Polsce wiele dyskusji ze względu na swoje nietypowe zasady.
Ci, którzy zdecydowali się wziąć udział w show, mogą wybrać lub "być wybrani" na randkę. W każdym odcinku widzimy dwie osoby, które szukają partnera/partnerki. Naprzeciwko nich, w specjalnych boksach, stoją nadzy kandydaci. Stopniowo zostają odkrywane ich ciała, ale odsłanianie zaczyna się od stóp w stronę głowy i po każdej rundzie eliminowana jest jedna z pięciu osób. Przed ostatnim etapem to "główny bohater" rozbiera się do naga.
"Magia nagości" wystartowała już w ubiegłym roku. Nie skończyło się jednak na jednym sezonie. Kilka tygodni temu nagrano trzeci cykl, który będzie miał swoją premierę w piątek (16 września) o godz. 23:00.
To randkowe show ma swój pierwowzór w Wielkiej Brytanii i nosi tytuł "Naked Attraction". Do tej pory edycje programu pojawiły się również w Danii, Finlandii, Niemczech, Rosji i we Włoszech, gdzie cieszyły się ogromną popularnością, choć nie obyło się również bez kontrowersji.
Kilka miesięcy temu Żaneta Gotowalska zastanawiała się w naTemat.pl, czy "pruderyjna Polska jest gotowa na taki program". No właśnie, a jak to wygląda po dwóch sezonach? Zapytaliśmy prowadzącą, Beatę Olgę Kowalską, która szersza publiczność zna także z "Rancza". Jest ona bowiem cenioną aktorką.
Prowadząca Beata Olga Kowalska dla NaTemat. "Nagość to nadal temat tabu"
– Nagość jest nadal tematem tabu w Polsce. W końcu nawet w saunach widzę, że ludzie wchodzą w kostiumach kąpielowych. Wstydzimy się swojego ciała, ale my właśnie to przełamujemy. A przynajmniej staramy się, takie światełko w tunelu – zaznaczyła gospodyni "Magii nagości. Polska".
A jaki może być problem tego, że ludzie się wstydzą tej swojej nagości? Jaki może być problem naszych czasów, że ta nagość jest taka wstydliwa?
– Powodów na to, że wstydzimy się swojego ciała, jest mnóstwo, możemy czerpać z naszej historii, naszej tradycji. Myślę, że najważniejsze jest jednak to, że mamy kompleksy – zwróciła uwagę Kowalska.
Naoglądamy się w mediach społecznościowych, na tych Instagramach, tych pięknych zdjęć, poprawionych filtrami, nakładkami. Wydaje nam się, że tak wyglądają ludzkie ciała, że są tak idealne, ale żadne ciało nie jest tak idealne. Każdy z nas jest inny, przecież wystarczy spojrzeć na nasze twarze. Jeśli się wszyscy do siebie upodobnimy, to co będzie interesującego w tym społeczeństwie, w ogóle w świecie?
Co charakteryzuje takich ludzi, którzy aż tak nie wstydzą swoich ciał, są o krok dalej i zgłaszają się do programu?
– Myślę sobie, że to, że znajdują się w takim programie tak naprawdę świadczy o ich wielkiej odwadze, ponieważ jesteśmy takim, a nie innym społeczeństwem i uwielbiamy komentować, uwielbiamy hejtować zwłaszcza w internecie, gdzie czujemy się bezkarni. A oni tu przychodzą głównie dla siebie. Myślę, że to jest najpiękniejsze – powiedziała nam aktorka.
– Część z nich przychodzi tutaj, żeby przełamywać swoje bariery, kompleksy albo, żeby po raz pierwszy powiedzieć światu, że ma się inną orientację seksualną. To też jest bardzo trudny moment. Ale zdarzają się osoby, które postanawiają powiedzieć o tym światu tutaj – zdradziła prowadząca.
Czytaj także: Późny coming out. Gdzie wsparcia mogą szukać osoby dojrzałe?
Kowalska o hejcie po emisji "Magii nagości". "Edukacja seksualna jest niezbędna"
Okazuje się jednak, że nie wszystkim podoba się ta forma show. Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji swego czasu wpływały skargi. A jak otoczenie Beaty Olgi Kowalskiej odebrało jej udział, jako prowadzącej? Czy spotkał ją hejt?
– Ja byłam przekonana, że mnie ten hejt dotknie, byłam na to przygotowana. I chyba troszeczkę przesadziłam w wyobrażeniach. Bo oczywiście są ludzie, którzy zawsze będą niezadowoleni ze wszystkiego i będą ci, którzy zawsze będą hejtować. Ale myślę, że żeby coś oceniać, trzeba najpierw to zobaczyć. Mieć otwarty umysł, żeby zrozumieć pewne rzeczy – zaczęła myśl.
– Edukacja seksualna jest niezbędna w dzisiejszym świecie. Ale oprócz edukacji seksualnej również podejście rodziców do nagości. Do rodziców, którzy będą rozmawiać o seksualności erotyce i nagości, która wcale nie musi być seksualna. Tak jak w tym programie. Tak naprawdę, zwróćcie państwo uwagę, że to nie jest seksualny program – podkreśliła aktorka.
Na zakończenie Beata Olga Kowalska przekazała swoim fanom radę, dzięki której mogliby poczuć się lepiej z własnym ciałem. – Spróbujmy pokochać siebie. Zawsze jest łatwiej, kiedy jesteśmy sami ze sobą szczęśliwi – spuentowała.