Problemy Bayernu bez Lewandowskiego. Nagelsmann zapłaci posadą za wyniki?
- Bayern Monachium zajmuje 5 miejsce w niemieckiej Bundeslidze
- Julian Nagelsmann pracuje w stolicy Bawarii od lipca 2021 roku
- "Bild" spekuluje, że nowym trenerem Bayernu może być Thomas Tuchel
Robert Lewandowski z tygodnia na tydzień coraz lepiej odnajduje się w barwach FC Barcelony. Polski napastnik w lidze hiszpańskiej szybko znalazł się na czele klasyfikacji strzelców. W sześciu spotkaniach Dumy Katalonii Polak ośmiokrotnie wpisywał się na listę strzelców. W sobotę dołożył kolejny dublet, rozmontowując obronę ostatniego w tabeli, Elche CF. Zliczając wszystkie gole Lewandowskiego, Polak zdobył ich już jedenaście. Trzeba bowiem doliczyć trzy sztuki ustrzelone w Lidze Mistrzów.
Dla "Lewego" wyjątkowo trudny był jednak wyjazd na teren Bayernu Monachium. Polak miał swoje sytuacje, ale ostatecznie kataloński zespół przegrał z mistrzami Niemiec 0:2 (0:0).
Monachijczycy też mają swoje problemy, głównie w niemieckiej Bundeslidze. Obrońca tytułu nie zdołał wygrać w czterech meczach z rzędu. Bayern w miniony weekend został zatrzymany przez FC Augsburg (0:1) z polskim bramkarzem, Rafałem Gikiewiczem.
Klub z Monachium ostatnie zwycięstwo zaliczył 21 sierpnia, rozbijając na wyjeździe VfL Bochum aż 7:0 (4:0). Jak się później okazało, tamten rywal jest drużyną, która zamyka ligową stawkę, z zaledwie jednym punktem po siedmiu kolejkach.
Od tego czasu Bayern zremisował trzy mecze (1:1 z Borussią Mönchengladbach, 1:1 z Unionem Berlin oraz 2:2 z VfB Stuttgart) i przegrał wspomniany mecz w Augsburgu. W efekcie klub z Monachium jest na piątym miejscu w tabeli. Strata do liderującego Unionu Berlin wynosi pięć punktów, po siedmiu seriach gier. W Monachium mają zatem powody do zmartwień.
Tuchel zastąpi Nagelsmanna?
Choć Bayern może pochwalić się najlepszą ofensywą ligi, dorobek strzelecki mistrzów Niemiec, jest nieco łudzący. Eksperci dostrzegają, że zespół zaczął grać inaczej po odejściu "Lewego" (co oczywiste), ale niekoniecznie jest to słuszna droga ewolucji.
– W tej chwili łatwo zranić Bayern. Mają swój plan meczu, próbują coś zrobić, ale Augsburg walczył 90 minut. Kiedy jeszcze Lewandowski był w Bayernie, wszyscy wiedzieli, co mają robić. Mane jest ciałem obcym. W tej chwili nikt nie mówi o Mane – przyznał przed kamerami ekspert i były piłkarz, Dietmar Hamann.
Były zawodnik m.in. Liverpoolu FC słynie z ciętego języka, wielokrotnie też krytykował Lewandowskiego, w czasach jego występów w Bundeslidze. Taka opinia jest zatem mocno zaskakująca, a dodatkowo ukazująca, że Bayern ma problemy.
Dziennikarze "Bilda" poszli krok dalej, sugerując, że w Monachium mogą szykować się do rozstania z trenerem. Julian Nagelsmann pracuje w Bayernie 15 miesięcy, ale na rynku pojawił się ciekawy szkoleniowiec, który może skusić szefostwo monachijskiego klubu.
Tym kandydatem jest Thomas Tuchel. Niemiecki trener został kilkanaście dni temu zwolniony z Chelsea Londyn i dla Bayernu mogłaby to być całkiem ciekawa opcja.
Co więcej, dziennikarze "Bilda" zdradzili szczegóły kontraktu Nagelsmanna. Mający 35 lat trener ma podobno tajemniczą klauzulę, która po dwóch latach współpracy, pozwala na zwolnienie szkoleniowca, bez ponoszenia wysokich kosztów rozwiązania umowy. Mowa o malejących ratach dotyczących odszkodowania za rozstanie z Nagelsmannem.
Warto dodać, że Lewandowski z obecnym trenerem Bayernu, nie do końca miał po drodze. Polak w przeszłości pracował w Monachium z takimi szkoleniowcami, jak Carlo Ancelotti, Josep Guardiola, Jupp Heynckes czy Hans-Dieter Flick. Polak wyżej cenił sobie współpracę z bardziej doświadczonym trenerami Bayernu.