Iga Świątek wygrała zażarty bój z Rosjanką. 21-latka ma finał i znów pisze historię

Krzysztof Gaweł
08 października 2022, 19:30 • 1 minuta czytania
Iga Świątek wygrała zażarty bój z Rosjanką Jekateriną Aleksnadrową 7:6(5), 2:6, 6:4 w półfinale turnieju WTA w Ostrawie i w niedzielę będzie walczyć o ósmy tytuł w sezonie. 21-latka znów pisze historię tenisa, ale teraz na jej drodze stanie Czeszka Barbora Krejcikova. To jednak nasza mistrzyni zagra w finale jak u siebie, bo na trybunach Agel Open rządzą kibice z Polski.
Iga Świątek wygrała zażarty bój z Rosjanką. 21-latka ma finał i znów pisze historię Fot. PAWEL JASKOLKA/AGENCJA SE/East News

Iga Światek wróciła w Ostrawie do gry po trzech tygodniach przerwy i odpoczynku, który był jej potrzebny po US Open i ani się obejrzała, a już zameldowała się w półfinale turnieju Agel Open. Polka w piątek 6:4, 6:4 pokonała niżej notowaną Amerykankę Caty McNally, a po meczu przyznała, że nie ma jeszcze właściwego rytmu gry i że musi popracować nad formą, by w ostatniej fazie sezonu 2022 wejść na swój najwyższy poziom.

Niespodziankę sprawili jej polscy fani, którzy w Ostrawie stawili się tłumnie, dzięki czemu nasza 21-latka grała w zasadzie niemal wyłącznie przed własną publicznością. - To coś niesamowitego, uwielbiam was. Dzięki temu dopingowi czuję się jak w domu. A potrzebowałam tej energii, szczególnie w drugim secie. Dziękuję! - mówiła po wygranej w ćwierćfinale. Wsparcie fanów miało się też przydać weekend, gdy walczyła o tytuł.

Polka od razu zabrała się do pracy, ale i Jekaterina Aleksandrowa nie zasypywała gruszek w popiele, więc kibice obserwowali naprawdę wspaniałą walkę od początku partii pierwszej. Gem za gem, cios za cios, cały czas wynik oscylował wokół remisu (3:3), ale nie mogło być inaczej, bo obie zawodniczki prezentowały bardzo zbliżony poziom. Polka grała solidnie, alejednak bez błysku i fajerwerków.

Obroniła swoje podanie w gemie szóstym, potem pewnie serwowała i czekała na okazję, by przełamać Rosjankę. Blisko było w gemie dwunastym, już zrobiło się ciekawie, ale rywalka wyszła z opresji i obroniła piłkę meczową. Ale w tie-breaku rządziła Iga Świątek, która prowadziła przez cały czas i wygrała gema do 5. Miała więc prowadzenie w meczu i po twardej walce wykonała pierwszy krok w stronę finału Agel Open.

Niestety od początku partii numer dwa mnożyły się błędy naszej mistrzyni, a Jekaterina Aleksandrowa korzystała z nich z radością, by wyjść na prowadzenie 3:0 i walczyć także o triumf w gemie numer cztery. Wreszcie zawodniczka Tomasza Wiktorowskiego zebrała się w sobie, próbowała odwrócić losty partii, ale przy stanie 0:4 zdołała ugrać raptem dwa gemy. Rywalka szybko zamknęła seta i wyrównała stan półfinału.

O losach awansu do niedzielnego finału decydował więc set trzeci, a w nim znów walka toczyła się cios za cios, gem za gem i akcją za akcję. Jekaterina Aleksandrowa grała kapitalnie, miała okazję pokonać liderkę światowych list, ale w siódmym gemie dała się przełamać i zrobiło się 4:3 dla Igi Świątek. Polka po chwili zaatakowała podanie rywalki, miała trzy piłki meczowe, a wykorzystała czwartą i zagra w finale.

Dla Igi Świątek sobotnia wygrana to triumf numer sześćdziesiąt w 2022 roku. W finale jest już Czeszka Barbora Krejcikova, która ograła 3:6, 7:6(4), 6:4 przed własną publicznością Rosjankę grającą dla Kazachstanu, czyli Jelenę Rybakinę.

Triumfatorka tegorocznego Wimbledonu niemal 2,5 godziny biła się z rywalką o miejsce w finale, ale Czeszka tym razem była lepsza i zagra o tytuł. Drugi w sezonie 2022, w którym nasza faworytka ma już na koncie siedem triumfów. I powalczy o ten numer osiem.

Wynik meczu półfinałowego turnieju WTA w Ostrawie: