Poruszające wyznanie Agaty Kuleszy. "Musiałam skorzystać z fachowej pomocy"
- Agatę Kuleszę kojarzymy z wielkich produkcji takich jak "Zimna wojna", "Ida" czy "Zabawa zabawa"
- Aktorka rzadko wypowiada się w mediach. Tym razem zrobiła wyjątek i udzieliła wywiadu, w którym otworzyła się na temat swojego rozwodu oraz wyjścia z kryzysu po rozstaniu
Mimo że Agatę Kuleszę możemy bardzo często oglądać na dużym jak i małym ekranie, nie zmienia to faktu, że aktorka bardzo ceni sobie prywatność i stroni od medialnych wypowiedzi. Nie prowadzi portali społecznościowych, rzadko udziela wywiadów telewizyjnych i prasowych, a tym bardziej raczej nie zobaczymy jej nazwiska w portalach plotkarskich.
Aktorka – znana między innymi z filmu "Ida", który został laureatem Oskara – niedawno zdecydowała się na wyjątek, udzielając wywiadu dla magazynu "Twój Styl". Właśnie tam ukazała się obszerna rozmowa z artystką, dzięki której fani mogli bliżej poznać szczegóły jej życia prywatnego. Kulesza w wywiadzie zdecydowała się opowiedzieć o rozstaniu ze swoim mężem i jego konsekwencjach.
Agata Kulesza w szczerym wywiadzie. Opowiedziała o rozwodzie i kryzysie
Agata Kulesza przez 23 lata była związana z Marcinem Figurskim, z którym ma córkę Mariannę. Mimo wielu wspólnych lat para postanowiła się rozstać. Gwiazda przyznała, że w takich chwilach najbardziej pomaga jej cierpliwość. Nauczona doświadczeniem wie, że pewne rzeczy trzeba po prostu przeczekać.
To nie jest fajne, kiedy w trakcie rozwodu jest się na okładkach pism, i to z dodatkiem dziwnych komentarzy. Mogłabym od razu pójść z tym do mediów i opowiedzieć moją wersję. Ale tego nie zrobiłam. Uważam, że na tej metaforycznej wojnie nie trzeba walczyć tą samą bronią, której używa atakujący. Dla mnie cierpliwość to nieschodzenie poniżej swojego standardu niewikłanie się w przepychanki.
Dzięki temu, że od rozstania minęło już trochę czasu, a stare rany zdążyły się już zagoić, gwiazda opowiedziała o kolejnych etapach swojego kryzysu z ogromną szczerością i spokojem. Artystka w pełni świadoma zdradziła, że trzeba być dla siebie wyrozumiałym i dać sobie czas na pogodzenie się ze stratą.
Agata Kulesza uważa, że nie można dać się ponieść negatywnym emocjom. "(...) nie chodzi o to, żeby się w nich zatopić i babrać. Trzeba mimo wszystko szukać odpowiedzi na pytanie: jak mogę się sobą zaopiekować? Z doświadczenia mówię: najpierw się leży na podłodze w skulonej pozycji ofiary, ale powolutku da się z tego dywanu wstać" – radziła aktorka.
Artystka jest wdzięczna przyjaciołom i najbliższym za wsparcie. Wielokrotnie przegadywała z nimi problemy, by je usłyszeć i przede wszystkim zrozumieć, a oni wykazywali się ogromną cierpliwością. Jednak czasami to nie wystarcza i potrzebna jest pomoc specjalisty. Aktorka nie bała się przyznać, że korzystała z pomocy terapeutki.
(...) wtedy musiałam skorzystać z fachowej pomocy. Zgłosiłam się na terapię. Moja była dosyć krótka i to nie ja zadecydowałam o końcu, tylko terapeutka. (...) Odrobiłam pracę domową, nie leniłam się. Intensywnie o sobie myślałam, słuchałam wykładów, czytałam książki. (...) terapeutka uznała: Pani Agato, za tydzień widzimy się ostatni raz. Warto było przeżyć kilka trudnych lat. Rozwinęłam się jako człowiek. Mimo cierpienia mogę powiedzieć: jestem wdzięczna, że to wszystko się zdarzyło.
Dzięki terapii Agata Kulesza odzyskała siłę i kontrolę nad swoim życiem. Proszenie o pomoc to nadal spory temat tabu. Słowa aktorki mogą zainspirować wielu ludzi zmagających się z podobnymi problemami do podjęcia walki i sięgnięcia po pomoc.