Szok dla Roberta Lewandowskiego, sędzia wyrzucił go z boiska. Zagrał bardzo ostro
- Robert Lewandowski wyleciał z boiska w meczu z Osasuną Pampeluna
- Nasz kapitan obejrzał dwie żółte kartki i w efekcie czerwoną za faule
- To trzeci czerwony kartonik w karierze naszego snajpera. Czy zasłużony?
Real Madryt przegrał swój mecz w poniedziałek (2:3 z Rayo Vallecano), FC Barcelona pojechała do Pampeluny, by ograć Osasunę na El Sadar i uciec rywalom na czele LaLiga. Co mogło pójść nie tak? Chyba wszystko, choć czegoś takiego chyba nikt się nie spodziewał. Nie dość, że Duma Katalonii szybko straciła gola, to jeszcze w 31. minucie meczu Robert Lewandowski wyleciał z boiska.
Jak do tego doszło?
Defensywa Osasuny Pampeluna nie patyczkowała się z Polakiem, a on nie pozostawał dłużny. Rywale chcieli odebrać "Lewemu" ochotę do gry, kopali i faulowali ile wlezie. Ale nasz kapitan też walczył twardo. Już w 11. minucie podciął Nacho Vidala i tutaj ewidentnie należał mu się kartonik. I wtedy przyszła 30. minuta meczu. Polski snajper starł się po raz kolejny starł się w tym meczu z Davidem Garcią i dostał drugi żółty kartonik od sędziego.
Jak pokazały powtórki, Robert Lewandowski ostro wszedł w rywala w walce o górną piłkę. Wyskoczył z kolanem skierowanym wprost w klatkę piersiową Hiszpana, do tego uderzył go łokciem w okolice głowy, co jest przez arbitrów na całym świecie karane bardzo surowo. Bo też jest niebezpiecznym zagraniem. Czy Polakowi należała się za to kartka? Oceńcie sami. Sędziowie decyzji nie cofnęli i nie skorzystali z VAR, choć tego domagali się gracze Barcy.
Dla Roberta Lewandowskiego to pierwszy czerwony kartonik w barwach FC Barcelona. A trzeci w karierze. Wcześniej oglądał takie w barwach Znicza Pruszków oraz Borussii Dortmund. Obie bardzo dawno. A teraz zakończył błyskawicznie mecz, do tego w bardzo trudnej sytuacji dla swojej drużyny, bo Barca przegrywała 0:1 w momencie wyrzucenia Polaka z boiska. I nie za bardzo jej szło w starciu z ambitnymi rywalami...
Eksperci nie mają wątpliwości, że ten drugi kartonik należał się naszemu napastnikowi, który bardzo ostro i niebezpiecznie potraktował rywala. Dla nas zachowanie "Lewego" to na pewno szok, bo przez ponad dekadę nie zaznał goryczy wyrzucenia z boiska, ale fakty są takie, że nie pomógł drużynie i jeszcze ją osłabił. Cóż, w piłce jak w życiu, nie wszystko musi się udawać. A Robert Lewandowski drugi ligowy mecz z rzędu kończy także bez gola.
Co oznacza ta czerwona kartka dla naszego snajpera?
Że właśnie wydłużył swoje wolne przed mundialem w Katarze o godzinę. Zagrał tylko 30 minut, potem musiał udać się do szatni i na trybuny, a dla Barcelony to ostatni pojedynek w LaLiga przed przerwą spowodowaną mistrzostwami świata. Nasz as wkrótce pojawi się na zgrupowaniu Biało-Czerwonych, na pewno będzie wkurzony i bardzo zmotywowany przed mundialem. No i będzie miał coś do udowodnienia sobie i rywalom, prawda?