Karolina Gilon dosadnie podsumowała aferę z Pauliną Smaszcz. Wspomniała o zazdrości
- Paulina Smaszcz w ostatnim czasie wywołała niemałą burzę w sieci. Swoimi wypowiedziami m.in. o Izabeli Janachowskiej i Iwonie Pavlović podpadła wielu fanom
- Tancerka w odpowiedzi na obraźliwe słowa byłej żony Kurzajewskiego wystosowała "list otwarty"
- Teraz całe zamieszanie dosadnie podsumowała modelka i prezenterka Karolina Gilon. Wspomniała o zazdrości
O Paulinie Smaszcz w ostatnim czasie jest wyjątkowo głośno. Wspomnijmy, że to polska dziennikarka, prezenterka, ekspertka od PR-u i marketingu, bizneswoman, coach, a także autorka książek (w maju 2021 roku ukazała się jej głośna pozycja pt. "Bądź kobietą petardą!").
Wszystko zaczęło się od gorzkich komentarzy byłej żony Macieja Kurzajewskiego na temat jego zachowania i związku z Katarzyną Cichopek. Izabela Janachowska dodała w tej sprawie swój komentarz, sugerując, że Smaszcz pozwala sobie na zgryźliwe wypowiedzi, bo nie układa się jej najlepiej w życiu.
Samej zainteresowanej mocno się to nie spodobało. W podcaście Anny Zejdler wypowiedziała mocne słowa. – Co to są za ekspertki (...) Iza Janachowska, która wychodzi za mąż za milionera, czyli strzela sobie z nim dzidziusia, a on opuszcza żonę, która jest w średnim wieku? – oznajmiła. Prezenterka nie pozostawiła przytyku bez odpowiedzi.
Moje dziecko "pyknięte" z milionerem to 7 lat starań, terapii hormonalnych, tysiące testów z jedną kreską okupionych łzami rozpaczy. Finalnie jest z nami nasz Krisek, największy skarb, największa miłość jaka kiedykolwiek nam się przytrafiła. Krisek, czyli "pyknięte z milionerem dziecko". Rzygać mi się chce, kiedy piszę te obrzydliwe słowa, które padły z Twoich ust. Tfu.
Konflikt między celebrytkami zaszedł aż tak daleko, że w sprawie zaangażowano przedstawicieli prawnych obu stron. Do akcji wkroczył też mąż Janachowskiej, Krzysztof Jabłoński i stanął w obronie żony.
Gilon o aferze z Pauliną Smaszcz i zazdrości
Karolina Gilon, prowadząca "Love Island", podczas jednego z ostatnich wywiadów powiedziała, co myśli o całym skandalu.
– Uważam, że w tym przypadku powinny załatwić to prywatnie. Tutaj ewidentnie jest chęć wbijania komuś szpilki i uważam, że to jest bez sensu. Powinnyśmy uczyć się tego pozytywnego podejścia, a nie kto z kim sypia, kto z kim ma dziecko. Kogo to obchodzi, mnie to nie boli. Ktoś chce wyrwać milionera, to niech wyrywa i nie zazdrości – oceniła w rozmowie z Jastrząb Post.
Prezenterka podzieliła się też radą, która mogłaby pomóc w pogodzeniu się skonfliktowanych celebrytek. Nawiązując do opublikowanych przez Janachowską prywatnych wiadomości, w których była żona Macieja Kurzajewskiego miała poprosić ją o polecenie "fajnego kolegi" jej bogatego męża, rzuciła z ironią: – To niech Iza pomoże koleżance.