Dziewczyna Chajzera jest o 13 lat od niego młodsza? Miał ją poderwać na... psa
- Dziennikarze Pudelka ustalili, kim jest 25-latka, z którą związał się gwiazdor telewizyjny Filip Chajzer
- To już kolejna zmiana partnerki na przestrzeni ostatniego półrocza
- Przed wakacjami Filip Chajzer rozstał się z Małgorzatą Walczak, w której miejsce związał się z Anną M. Jędrzejuk.
Ostatnio Filip Chajzer udostępnił na Instagramie zdjęcia, na których widać jego nową fryzurę. Gwiazdor telewizyjny postanowił zafarbować się na platynowy blond. Obserwatorzy komentują, że to chyba ukłon w kierunku nowej partnerki, która ma dokładnie taki sam kolor włosów.
Chajzer, żeby zdobyć dziewczynę, kupił sobie psa
Nie byłby to pierwszy tego typu gest, bo Filip Chajzer podjął dość istotny ruch, żeby zdobyć serce nowej ukochanej. Mianowicie kupił sobie psa. Jak podaje Pudelek, to właśnie dzięki czworonogowi udało mu się zdobyć zainteresowanie ukochanej.
Według informacji portalu para poznała się przez internet. Chajzer dostrzegł 25-letnią Julię na profilu innej osoby i postanowił się do niej odezwać. Dziewczyna nie odpowiedziała jednak na zaczepkę.
Sytuacja się zmieniła, gdy Chajzer postanowił, że kupi sobie psa tej samej rasy, którą ma jego wybranka. Jak ustalił Pudelek, to właśnie ten symboliczny gest miała docenić 25-latka, która postanowiła odezwać się do telewizyjnego gwiazdora.
Związek Chajzera obwieszczony przez Facebooka
Związkiem Filip Chajzer pochwalił się sam, za pośrednictwem Facebooka. Wrzucił na swój profil zdjęcie w towarzystwie dwóch psów, a na pytanie, skąd ma dwa czworonogi, powiedział, że jeden należy do jego dziewczyny. Po chwili przyznał, że jednak oba psy w sumie już są "ich".
"Fakt" ustalił, że po zaledwie kilku tygodniach para postanowiła razem zamieszkać, a swoją nową relację Chajzer skomentował słowami: "Taka miłość może zdarzyć się tylko raz... na zawsze".
Tabloid podał, że 25-letnia Julia ma pracować na kierowniczym stanowisku w jednej z międzynarodowych firm".
Przypomnijmy, że Filip Chajzer od trzech lat współprowadzi śniadaniówkę "Dzień Dobry TVN" z Małgorzatą Ohme, a wcześniej przez lata pracował w programie jako reporter.
Jego zachowanie czasami wywołuje kontrowersje. Prezenter między innymi żartował już z ataków paniki, stwierdził w rozmowie z parą starającą się o dziecko, że "nie jest to aż takie trudne" i oburzył swoimi słowami o coming oucie brytyjskiego piłkarza Jake'a Danielsa.