Nie żyje "oryginalny" zielony Power Ranger. Zaledwie 49-letni aktor osierocił piątkę dzieci

Maja Mikołajczyk
20 listopada 2022, 20:42 • 1 minuta czytania
Amerykański portal TMZ właśnie przekazał tragiczne wieści. Jason David Frank, czyli aktor znany przede wszystkim z roli zielonego wojownika w serialu "Power Rangers" nie żyje. Gwiazdor kultowego serialu osierocił piątkę dzieci.
Nie żyje "oryginalny" zielony Power Ranger. Jason David Frank miał zaledwie 49 lat. Fot. Courtesy Everett Collection/ Everett Collection/ East News

Nie żyje Jason David Frank – gwiazdor serialu "Power Rangers"

Informację o samobójczej śmierci Jasona Davida Franka przekazaną przez amerykańskie media potwierdziły osoby z bliskiego otoczenia aktora w oficjalnym oświadczeniu dla prasy.

"Prosimy o uszanowanie prywatności rodziny i przyjaciół w tym okropnym czasie, kiedy próbujemy pogodzić się z utratą tak wspaniałego człowieka. Bardzo kochał swoją rodzinę, przyjaciół i fanów. Naprawdę będzie nam go brakowało" – czytamy w nim.

Frank znany był głównie ze wspomnianego serialu "Power Rangers", w którym wcielał się w zielonego wojownika. W kolejnych sezonach produkcji zamienił się jednak w białego Power Rangersa i stanął na czele grupy.

Gwiazdor serialu chętnie występował w produkcjach powstałych już po zakończeniu oryginalnej serii, m.in. w takich tytułach, jak "Wild Force", "Turbo", "Zeo", "Dino Thunder", "Megaforce", "Ninja Steel" oraz "HyperForce".

Frank zagrał też w ostatnim filmie o obdarzonych niezwykłą mocą wojownikach, czyli "Power Rangers" z 2017 roku, w którym wystąpili m.in. Dacre Montgomery ("Stranger Things") oraz Elizabeth Banks ("Dzień z życia blondynki").

Gwiazdor telewizyjnego hitu poza bycie aktorem w prawdziwym życiu również umiał walczyć, gdyż był profesjonalnym zawodnikiem wielu sztuk walki, takich jak taekwondo, judo, boks tajski, karate czy brazylijskie jiu-jitsu. Frank bił się również w ramach walk MMA.

Aktor, który odebrał sobie życie w wieku 49 lat, osierocił piątkę dzieci. Dwóch synów i córkę miał ze swojego pierwszego małżeństwa z pierwszą żoną Shawną. Z Tammie, którą poślubił w 2003 roku, miał dwie córki (jedna z nich była adoptowana).

Nie żyje także Aaron Carter

Przypomnijmy, że niedawno ze światem młodo pożegnała się inna gwiazda show-biznesu. 34-letni Aaron Carter został znaleziony martwy w swoim domu. Wokalista był bratem znanego z Backstreet Boys Nicka Cartera. Aaron od lat zmagał się z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu.

Wokalista zaczął swoją karierę jeszcze jako dziecko i swój pierwszy debiutancki album wydał w wieku zaledwie dziewięciu lat. Chociaż w Polsce nie zyskał takiej sławy jak w rodzinnym kraju, jego płyta sprzedała się w milionie egzemplarzy.

Młodszy z braci Carter nagrał jeszcze trzy albumy. Jedną z jego najbardziej znanych piosenek jest "I Want Candy". Aaron pojawił się też gościnnie w serialu Disneya "Lizzie Mcguire", w którym w główną rolę wcielała się Hilary Duff.