Potężny pożar hali sportowej w Białymstoku. Dym widać z kilku kilometrów
Pożar hali w Białymstoku
W sobotę o godz. 11.48 podlascy strażacy otrzymali zgłoszenie do bardzo dużego pożaru. Jak informuje "Kurier Poranny", akcja gaszenia płomieni wciąż trwa. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zapalenia się hali do gry w badmintona. Dach hali sportowej zawalił się, w wyniku pojawienia się ognia uszkodzony został również budynek połączony z halą. - Na ten moment nie mamy informacji o osobach poszkodowanych – powiedziała cytowana przez portal Elżbieta Zaborowska z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Na miejsce zdarzenia, czyli na ulicę Władysława Jagiełły 14 w Białymstoku, wysłano jedenaście zastępów straży pożarnej. Na miejscu jest także czterdziestu ratowników medycznych. W sieci pojawiły się nagrania, które pokazują olbrzymie kłęby dymu.
- Z budynku zostały ewakuowane trzy osoby. Gaszenie ognia potrwa prawdopodobnie do około godziny 16, jednak czas ten może się wydłużyć - przekazała w TVN24 oficer prasowa białostockiej PSP, młodszy kapitan Agnieszka Walentynowicz-Niedbałko.