Bezalkoholowy sylwester z pompą w Warszawie. Da się! Organizatorzy zaplanowali wiele atrakcji
- SobeRave organizuje Sylwestra 2022, na którym nie będzie alkoholu
- Impreza odbędzie się w Pałacu Czapskich na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie
- To pierwszy sylwester organizowany przez założycieli
Alkohol na imprezach wydaje się kwestią dość oczywistą. Stanowi również nieodłączną część naszej polskiej kultury. Pijemy żeby się dobrze bawić, odstresować, świętować sukcesy albo zapijać smutki. W Polsce picie alkoholu jest tak naturalne, że osoba niepijąca na zabawie wzbudza zainteresowania, a nawet bywa zasypywana pytaniami czemu nie pije.
"SPOD MOSTU DO PAŁACU!"
SobeRave organizował już wcześniej imprezy bezalkoholowe, jednak tegoroczny Sylwester jest ich pierwszym tego typu wydarzeniem.
– To kolejna impreza, ale sylwester pierwszy. Pomysł wziął się z mojego uzależnienia i też z tego, że zrobiliśmy kumplowi trzeźwą imprezę na plaży. Okazało się, że jest taka potrzeba – mówi dla NaTemat.pl organizatorka Marta Markiewicz.
"SPOD MOSTU DO PAŁACU!" - takie hasło możemy przeczytać na wydarzeniu utworzonym na Facebooku.
Co więcej, żeby wziąć udział w wydarzeniu nie trzeba być pełnoletnim. Atrakcje dla dorosłych nie są przewidziane na imprezie. Na wydarzenie przewidziano 200 wejściówek. Bilet dla jednej osoby kosztuje 150 zł, co w porównaniu z innymi miejscami, które organizują imprezy sylwestrowe, jest ceną bardzo atrakcyjną.
Ale to nie jedyna atrakcyjna rzecz, jaka dotyczy wspomnianego sylwestra. Zaplanowane są również mocktaile przyrządzane na miejscu przez barmana, bufet w opcji mięsnej i wege, fotograf i oryginalne miejsce - Pałac Czapskich. Z głośników będziemy mogli usłyszeć m.in techno, disco, house i funky.
Marta Markiewicz główną pomysłodawczynią trzeźwych imprez
Marta Markiewicz sama nie pije alkoholu i nie bierze narkotyków od ponad 5 lat. Prowadzi konto na TikToku, gdzie otwarcie mówi o uzależnieniach i jak sobie z nimi radzić.
– Był czas, kiedy nawet nie sądziłam, że to możliwe iść na koncert, festiwal, imprezę, randkę lub kolację bez picia i zażywania narkotyków. Gdy zaczynałam trzeźwieć, miałam wrażenie, że moje życie towarzyskie się skończyło i resztę swoich dni spędzę sama w domu na jedzeniu sernika i piciu herbaty – opowiada dla portalu WP.pl Marta Markiewicz.
– Później okazało się, że na trzeźwo też da się wychodzić, nawet na imprezy, gdzie ludzie piją i/lub ćpają. Ale to wciąż nie było to, czegoś mi brakowało. Mój również niepijący znajomy DJ miał marzenie, by zagrać stuprocentowo trzeźwą imprezę, więc zrobiliśmy mu urodzinową niespodziankę. Ogarnęliśmy agregat i cały sprzęt, rozstawiliśmy się na plaży nad Wisłą i w sumie zajebiście się wszyscy bawiliśmy. To wtedy, 4 lata temu, po raz pierwszy pojawiły się głosy, że właśnie czegoś takiego brakuje. I tak powstał SobeRave, cykl trzeźwych imprez – wyjaśnia w rozmowie z poptown.eu.
W kulturze imprezowania można zauważyć pewien pewien szklany sufit między osobami pijącymi i niepijącymi. Trzeźwa impreza może być nowym doświadczeniem, które ma na celu udowodnić, że bez alkoholu można bawic się równie dobrze. Mało tego, bez kaca (fizycznego i moralnego), pustego portfela czy zgubionych kluczy. Z Sober Rave’u wyjdziesz z uczuciem spełnienia, a nie psychicznego obciążenia. Dlatego wiele osób wraca.