W połowie października Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski zdecydowali o definitywnym zakończeniu swojego niemal 10-letniego związku. Poinformowali o tym opinię publiczną. Fani pary nie kryli zdziwienia, bowiem uchodzili za jedno z bardziej zgodnych małżeństw w rodzimym show-biznesie. Aktorka została zapytana, co podziałem opieki nad córką w święta. Odniosła się również do scenariusza ewentualnego powrotu do męża.
Reklama.
Reklama.
Piotr Stramowski i Katarzyna Warnke byli jedną z najbardziej intrygujących par w rodzimym show-biznesie.
Wspólnie wychowywali 3-letnia Helenkę. Co z podziałem opieki nad córką w nadchodzące Boże Narodzenie?
Aktorka ustosunkowała się również do tego, czy wyobraża sobie powrót do partnera, z którym spędziła 10 lat
Katarzyna Warnke zejdzie się z Piotrem Stramowskim? Wymowna odpowiedź
Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski poznali się na planie filmu "W spirali" z 2013 roku. W 2016 roku wzięli bardzo kameralny ślub. Tylko najbliżsi wiedzieli o ceremonii. Ich córeczka przyszła na świat trzy lata później. Ich związek to już przeszłość.
"Z przykrością pragniemy poinformować, że wspólnie podjęliśmy decyzję o rozstaniu. Była to decyzja trudna, lecz konieczna, aby każdy z nas mógł na nowo budować swoje życie. W trosce o dobro naszej córki, która jest dla nas najwyższym priorytetem, prosimy o poszanowanie naszej prywatności" – obwieścili w październiku na Instagramie.
Ostatni czas nie był łatwy dla aktorki. Poza rozstaniem z mężem musiała uporać się z problemami zdrowotnymi. Warnke pokazała na Instagramie, że była w szpitalu. Okazuje się, że chciała rozprawić się z kontuzją, która ciągnęła się za nią od kilku lat.
– Ja jestem po operacji kolana. Takiej właściwie podwójnej. Kiedyś szarżowałam na nartach i to się tak kończy niestety – powiedziała dziennikarzowi Pomponika na evencie na początku grudnia, gdzie pojawiła się jeszcze o kulach. Gwiazda powoli wraca do formy.
Podczas tego samego wyjścia została dopytana przez ten sam serwis o kwestie związane z niedawnym rozstaniem z mężem. Przypomnijmy, że niedługo po tym, jak zamieścili wspólne oświadczenie, jeden z tabloidów przekazał, że para zdołała już dogadać się co do podziału obowiązków rodzicielskich.
Warnke została dopytana o to, jak będzie wyglądało tegoroczne Boże Narodzenie małej Helenki. – Myślę, że to jest kłopot wielu rodzin patchworkowych, a taką się właśnie stajemy. Sądzę, że spokojnie da się to połączyć, zawsze tutaj najważniejsza jest relacja pomiędzy rodzicami, którzy się rozstają i staramy się, żeby była jak najlepsza – zapewniła.
Jak 45-letnia gwiazda, która zdobyła sympatię widzów m.in. dzięki rolom w filmach Patryka Vegi, zapatruje się na powroty do byłych partnerów? Otóż aktorka nie jest zwolenniczką tego typu rozwiązań. – Nie jestem za tym, choć ostatnio poznałam parę, która się ponownie połączyła po wielu latach – powiedziała.
Aktorka, która prowadzi zajęcia ze studentami na Akademii Teatralnej w Warszawie, zdradziła, że ma doświadczenie z "wchodzeniem dwa razy do tej samej rzeki". Dała do zrozumienia, że nie ma w planach robić tego ponownie.
– Zdarzyło mi się raz wrócić i to był błąd. Oczywiście ja dopuszczam (red. takie ewentualności), jednak raczej uważam, że rozdziały zamknięte należy pozostawić zamkniętymi – podsumowała wymownie, zapewniając, że ma dobre i pokojowe relacje ze Stramowskim.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Wydaje mi się, że żyjemy już w trochę innym społeczeństwie. Myślę, że to nie była kwestia romantyzmu, że kiedyś te małżeństwa trwały do końca, ale względów praktycznych. Także to jest kwestia zobowiązań, możliwości finansowych. Ale ja jestem za tym, żeby doceniać ten czas, który się razem przeżyło i cieszyć się, że to się udało, cieszyć się przede wszystkim owocem, czyli np. dzieckiem i nie popsuć relacji do końca.