Wielka akcja służb w Niemczech. Skrajna prawica planowała obalenie rządu

Agnieszka Miastowska
07 grudnia 2022, 12:03 • 1 minuta czytania
Doniesienia wskazują, że grupa skrajnie prawicowych i byłych wojskowych planowała szturm na budynek parlamentu w Niemczech. Ich celem było przejęcie władzy i "przywrócenie suwerenności kraju". Wykazującej rasistowskie poglądy grupie przewodził Heinrich XIII, który pochodzi ze szlacheckiego rodu Reussów.
Niemieccy zamachowcy chcieli uderzyć w parlament. Przewodził im "książę" Fot. Michael Sohn/Associated Press/East News

Skrajnie prawicowa grupa chciała przejąć władzę w Niemczech

Trwają poszukiwania członków grupy planującej szturm na Reichstag. Aresztowano już 25 osób na terenie całych Niemiec. Liderem grupy i centralną osobą planu miał być książę Heinrich XIII, który ma 71 lat. Od poranka w środę 7 grudnia trwają przeszukania 130 obiektów w kilku krajach związkowych. W akcji uczestniczy 3 tys. funkcjonariuszy. Poza Heinrichem XIII wśród niedoszłych zamachowców jest również była niemiecka posłanka z partii AfD Birgit Malsack-Winkemann. Służby podają, że według planu aresztowanych to ona typowana była ona na osobę zajmującą się wymiarem sprawiedliwości po dokonaniu zamachu stanu.

Wśród spiskowców mieli pojawić się także członkowie ekstremistycznego ruchu Reichsbürger (Obywatele Rzeszy), który od dawna znajdował się na celowniku niemieckiej policji z powodu brutalnych ataków i szczerzenia rasistowskich teorii spiskowych.  Co planowali zamachowcy? Zamierzali obalić republikę i zastąpić ją nowym państwem wzorowanym na Niemczech z 1871 r., które na powrót nazwane byłoby Drugą Rzeszą. Prokurator federalny przekazał, że swoją akcję planowali już od listopada 2021 r. Dodał, że członkowie grupy wiedzieli, że mogą zrealizować swoje cele tylko poprzez "środki militarne i przemoc wobec przedstawicieli państwa", a to nawet obejmowało dokonywanie zabójstw.

Była posłanka i Książę Heinrich XIII z planem powrotu Drugiej Rzeszy

Kluczowe funkcje wśród niedoszłych zamachowców miały pełnić właśnie te dwie osoby. Heinrich XIII pochodzący ze znanego rodu Reussów, który władał terenami Turyngi w przeszłości krytycznie wypowiadał się o dzisiejszych Niemcach.

Twierdził, że nie są one suwerennym krajem, a w czasach księstw ludziom żyło się lepiej. Według niego struktury administracyjne były "łatwe do zarządzania i przejrzyste". Jego ród odciął się od Heinricha i nazywa go dziś "ofiarą teorii spiskowych".

Birgit Malsack-Winkemann była posłanka była za to typowana przez zamachowców na ministra w czasie rządów po przejęciu władzy. "Die Welt" podał, że policja około 6 rano weszła siłą do mieszkania byłej posłanki AfD Birgit Malsack-Winkemann.

Polityczka w latach 2017-2021 zasiadała z ramienia swojej partii w Bundestagu. Po opuszczeniu partii powróciła do Sądu Okręgowego w Berlinie jako sędzia.

Berlińska senator ds. sprawiedliwości Lena Kreck (Lewica) złożyła jednak wniosek o czasowe przeniesienie 58-latki w stan spoczynku z powodu wątpliwości co do jej lojalności wobec konstytucji. Nie wiadomo, jaki był jej dokładny udział w planowaniu zamachu, ale była jedną z ważniejszych osób, która miała pomóc w późniejszym prowadzeniu "Drugiej Rzeszy".