Nastolatka śmiertelnie potrącana na pasach. Śledczy sprawdzili, że kierowca przejechał na świetle

Agnieszka Miastowska
08 grudnia 2022, 12:13 • 1 minuta czytania
W Warszawie na ulicy Cybernetyki, w rejonie skrzyżowania z Komputerową, kierowca Opla śmiertelnie potrącił nastolatkę. Kluczowe jest, że dziewczynka przechodziła na przejściu dla pieszych. Prokuratura stawia zarzuty kierowcy, a po przesłuchaniu świadków okazuje się, że sprawca przejechał na czerwonym świetle.
Nastolatka zginęła potrącona na pasach. Kierowca przejechał na czerwonym Fot. JAROSLAW JAKUBCZAK/POLSKA PRESS/Polska Press/East News

Nastolatka zginęła na drodze — kierowca przejechał na czerwonym

Wypadek miał miejsce 18 listopada. Ustaleniem okoliczności potrącenia zajęła się policja pod nadzorem prokuratury, ale w grudniu zapadła decyzja o zarzutach, które zostaną postawione kierowcy Opla. - Postępowanie prowadzone jest przeciwko podejrzanemu. Kierowca usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Złożył wyjaśnienia. Treść tych wyjaśnień na obecnym etapie objęta jest tajemnicą śledztwa - mówiła w rozmowie z TVN24 prokurator Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Po zapoznaniu się z nagraniami i zeznaniami świadków mężczyźnie zarzucono, że "nie zastosował się do nadawanego w kierunku jazdy czerwonego sygnału świetlnego i nie ustąpił pierwszeństwa pieszej poruszającej się przy wyświetlonym świetle zielonym". Podejrzany kierowca przebywa pod nadzorem policyjnym i ma zakaz opuszczania kraju. Mimo że prokuratura dysponuje dowodami w postaci nagrań i przesłuchań świadków, funkcjonariusze nie wykluczają zasięgnięcie opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków samochodowych. Takie informacje przekazała rzecznik policji w Warszawie.  Prawo o ruchu drogowym do Kodeksu Karnego, a dokładniej art. 177 wyjaśnia, jakie konsekwencje mogą czekać winnego kierowcę. Gdy następstwem wypadku jest śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu innej osoby kierowcy może grozić kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat, a także dożywotni zakaz prowadzenia pojazdu.

Potrącenie pieszego to zazwyczaj wina kierowcy

Jak pokazują statystyki Komendy Głównej Policji, potrącenie pieszego w znakomitej większości jest winą kierującego pojazdem. W 2021 roku za prawie 73 proc. wypadków tego typu odpowiadali kierowcy. W zaledwie jednej czwartej zawinili piesi. Łącznie w tym okresie doszło do 4755 wypadków z udziałem pieszych.

Przypomnijmy, że w 2021 roku mieliśmy do czynienia ze zmianą przepisów, która miała działać na korzyść pieszych. Nowelizacja wprowadziła pierwszeństwo pieszego na przejściu. Co prawda, nie spowodowała wielkiej zmiany w statystykach, ale nie spełniły się też obawy sceptyków nowego prawa. Po wprowadzeniu nowych zapisów nie wzrosła liczba wypadków z winy pieszego.

Dodajmy, że przy potrąceniu pieszego, nawet lekkim, kierowca musi wezwać policję oraz kartkę. Bardzo ważne jest zostawienie miejsca kolizji lub wypadku w nienaruszonym stanie - nie ruszamy pojazdów, nie zbieramy szkła czy innych kawałków z jezdni. Można także, jeśli kierowca gwałtownie hamował, zaznaczyć lub zrobić zdjęcie miejsca, w którym zaczął się ten manewr.