Dziewczyna Skiby nie patyczkuje się z hejterami. "Nie jestem utrzymanką"
- Prywatnie Krzysztof Skiba od wielu lat był związany z Renatą Skibą, z którą doczekał się dwóch synów
- Obaj są już dorośli. Tymoteusz ma 35 lat, a młodszy Tytus, który ma 25 lat, niedawno dokonał coming outu
- Lider Big Cyc na początku grudnia zaktualizował swój status związkowy. Jest szczęśliwy u boku Karoliny Kempińskiej
- Kobieta, która jest młodsza od artysty o ćwierć wieku, odniosła się do nienawistnych komentarzy
Krzysztof Skiba rozwodzi się z żoną
Na początku grudnia, po tym, jak młodszy syn Krzysztofa Skiby opowiedział o swojej orientacji na łamach magazynu "Replika", artysta słynący z ciętego pióra, zdecydował się potwierdzić, pojawiające się w sieci doniesienia.
Wiele portali, cytując wywiad z Tytusem Skibą, wspomniało o tym, że lider Big Cyc prawdopodobnie rozstał się z małżonką, z którą był przez wiele lat. Sam zainteresowany napisał: "W związku z licznymi błędnymi publikacjami na temat mojego życia prywatnego, które ukazały się wczoraj na łamach nie tylko mediów plotkarskich wyjaśniam".
"Od blisko roku jestem w separacji z żoną Renatą. Moją aktualną partnerką jest Karolina. Sprawa rozwodowa jest w toku" – oznajmił, załączając zdjęcie, na którym całuje się z partnerką.
Pod wspólnym kadrem pojawiło się sporo gratulacji, ale także kąśliwych wpisów. "Dopadł kryzys wieku średniego"; "To się nazywa kryzys starzejącego się celebryty, panie Krzysztofie"; "Wymiana na nowszy model"; "Trzymam kciuki, żeby była puściła cię w skarpetkach" – takie komentarze pojawiły się pod wspólnym zdjęciem pary.
"Cóż za ironia, że miłość pomiędzy młodą siksą, a o wiele starszym partnerem wiąże się zawsze z popularnością i zamożnością starszego partnera. Widzieliście kiedyś starego kierowcę autobusu albo ochroniarza z Lidla, który prowadzi się z młodą partnerką? No właśnie ja też nie. True love... Ta, jasne" – zakpił jeden z komentujących.
Nowa partnerka Krzysztofa Skiby zagrzmiała na hejterów. "Nie jestem utrzymanką"
Dziewczyną muzyka Big Cyc jest 32-letnia Karolina Kempińska. Kobieta nie kryje zakochania. Chętnie dzieli się ujęciami w towarzystwie partnera, a w jedynym z postów zdobyła się na szczere wyznanie.
"Jestem aktualnie w najlepszym związku w moim życiu, z osobą, w którą jestem wpatrzona jak w obrazek (i vice-versa), z którą mogę gadać i przytulać się godzinami, mam dwa najlepsze i najczulsze psy na całej planecie, wspaniałą rodzinę, dobraną garstkę przyjaciół i nie potrzeba mi niczego więcej" – podkreśliła.
Kempińska, widząc nienawistne komentarze, dotyczące różnicy wieku - 26 lat - postanowiła dłużej nie siedzieć cicho. Zagrzmiała na hejterów i wyjaśniła, jak wygląda to z jej perspektywy. Dała do zrozumienia, że nie jest z kategorii kobiet, które patrzą wyłącznie na "grubość portfela".
"Chyba od początku tego związku obawialiśmy się tego, jak ludzie zareagują. Zarówno ja, jak i Krzyś mamy dużo dystansu do siebie, ale gdzieś to siedziało" – zaznaczyła na wstępie.
Po prostu czuć i widać od nas z dala prawdziwe uczucie. Kocham to zdjęcie, idealnie pokazuje, że obudziło się we mnie coś, czego do tej pory nie było. Czułość, którą pierwszy raz mam w relacji miłosnej i tak okazuję w związku. Myślę, że nie ma nic bardziej 'czystego', niż uczucie wywodząca się z pięknej przyjaźni i dbania o drugą osobę. Największe wpatrzenie, gdzie inni faceci dosłownie przestają istnieć. Wcześniej nigdy tak nie miałam i wiem, że nigdy już mieć nie będę. I naprawdę, póki nie wiecie, ile razem przeżyliśmy, to nie powinniście się wypowiadać.
Dziewczyna Skiby stwierdziła, że ma pojęcia, dlaczego Polacy oceniają tylko po różnicy wieku.
"To bardzo smutne i świadczy tylko o was. Co ciekawe na prywatnym koncie Krzysia nie ma żadnych złych komentarzy, bo każdy, kto nas na żywo i widział razem wie, że jest to prawdziwe i mocniejsze niż można sobie wyobrazić. Kto, podchodząc pod 60 zmienia całe swoje wygodne i uporządkowane życie? Do takiej sytuacji dochodzi tylko w obliczu wielkiej miłości" – oznajmiła.
Kempińska oświadczyła, że jest niezależna finansowo, więc nie życzy sobie takich spekulacji. "I dodając: na co dzień pracuję w firmie informatycznej, fotomodelingiem tylko dorabiam, sama od zawsze na siebie zarabiam, nigdy nie chciałam być niczyją utrzymanką i nie jestem" – skwitowała wymownie.