Zaczynają się gwiezdne wojny na mundialu. Messi zmierza do finału, Brazylia chce zdjąć klątwę

Krzysztof Gaweł
09 grudnia 2022, 05:47 • 1 minuta czytania
Ćwierćfinały piłkarskich mistrzostw świata w Katarze to już nie będzie futbol, tylko prawdziwe gwiezdne wojny. W piątek obejrzymy dwa pierwsze ćwierćfinały i cztery potęgi w akcji. Chorwacja, wicemistrz świata, postara się zatrzymać faworyzowaną Brazylię. O półfinał zagra Leo Messi ze swoją Argentyną, ale muszą najpierw poradzić sobie z Holandią, która chce wykonać kolejny krok do finału. Zapinamy pasy i ruszamy!
Fot. East News

W ćwierćfinałach piłkarskich mistrzostw świata w Katarze mamy doborowe towarzystwo. Futbolowych gigantów: Brazylię, Argentynę, Francję, Portugalię, Anglię, Holandię. Urzędujących wicemistrzów świata Chorwatów oraz czarnego konia, a w zasadzie lwa, czyli reprezentację Maroka. Jedna z tych drużyn wzniesie 18 grudnia puchar świata w geście triumfu, ale od celu każdą dzielą jeszcze trzy zwycięstwa. Pierwsze będzie kluczowe.

Wygrana w ćwierćfinale daje poczucie gry o medal i miejsce na podium, niezależnie od tego, co stanie się w półfinale. We wtorek czeka nas pierwsza odsłona gwiezdnych wojen, których kibice są mocno złaknieni, bo w środę i czwartek mieliśmy pierwsze dwa wolne od grania dni na mundialu, a po siedemnastu piłkarskiej uczty to było naprawdę dziwne doświadczenie. Na szczęście już wszystko wraca do normy, a przed nami prawdziwe creme de la creme futbolu.

Katar 2022: mecz Chorwacja – Brazylia w 1/4 finału

Vatreni przed czterema laty napisali niezwykłą historię swojej piłki i zagrali w finale, który przegrali 2:4 z Francuzami. Minęły cztery lata, odeszło kilku wspaniałych zawodników, ale oni nadal są bardzo groźni. I mają bagaż doświadczenia, którego poza Francuzami nie ma nikt w tym turnieju. Luka Modrić ma już 37 lat, ale gra tak, jakby czas w ogóle nie płynął. I to od jego postawy, a także skuteczności napastników, zależeć będzie wynik Chorwatów w piątek. Zespół z Bałkanów wygrał na razie jeden mecz, aż trzy razy remisował.

– Wiemy, jaka drzemie w nas wielka moc. Brazylia to na papierze wielki faworyt, jest bardzo silna. Ale mundialowa praktyka pokazuje, że faworyci często przegrywają takie mecze. To mógłby być finał, dla nas na pewno będzie – przyznał gwiazdor Realu Madryt. Teraz czeka go podwójnie ciężka misja, bo w środku pola stawi czoła Casemiro, swojemu partnerowi z drugiej linii Królewskich, z którym w maju świętował triumf w Lidze Mistrzów.

Droga Chorwatów do ćwierćfinału MŚ w Katarze:

Canarinhos piłkarsko są antytezą Chorwatów. Szaleni, nastawieni ofensywnie, barwni i bardzo przyjemni do oglądania. Bawią się grą, ale ich joga bonito może na klasowych rywali nie wystarczyć. Mają jednak mnóstwo atutów, a trener Tite wie po latach prowadzenia drużyny, jak te atuty przekuć na sukces. I jak nie wybić piłkarzy z radosnego nastroju grania i wygrywania, co od strony psychologicznej może się okazać kluczowe.

Brazylia cztery ostatnie mundiale kończyła załamana i pokonana. Trzy razy odpadała w ćwierćfinale, raz była w czwórce, ale półfinał przegrała na swojej ziemi z Niemcami 1:7 i na pewno nie chce tego turnieju pamiętać. Teraz zagra z rywalem, z którym nigdy nie przegrała w finałach MŚ. – Zostały trzy mecze, jesteśmy gotowi i skoncentrowani, aby zdobyć puchar świata – zapowiada Neymar. Mają siłę rażenia, mają radość z gry i mają cel. A na tytuł czekają już przecież 20 lat.

Droga Brazylijczyków do ćwierćfinału MŚ w Katarze:

Katar 2022: mecz Holandia – Argentyna 1/4 finału

Oranje wrócili na mundial po ośmiu latach przerwy i od razu wrócili po triumf w imprezie. Trzy razy Holandia grała w finale mistrzostw świata, nie wygrała żadnego. I pod tym względem nie ma sobie w futbolu równych. Teraz cały kraj czeka na sukces piłkarzy Louisa van Gaala, który na turnieju nie ma plejady gwiazd piłki, jak przed laty. Ale ma zespół i ma ludzi, którzy chcą zapisać się w historii. I naprawdę świetnie grają w tym roku.

Osiem lat temu Albicelestes pokonali Pomarańczowych w półfinale MŚ w Brazylii, w meczu było 0:0, ale Argentyna wygrała konkurs karnych 4:2. Teraz może być podobnie, choć Oranje to już inna ekipa. – Gramy dla naszego kraju i to jest najważniejsze. Chcemy rewanżu za tamten mecz, mamy pomysł na piątek i postaramy się go wypełnić. Wtedy na pewno pojawią się okazje, by strzelić bramkę i awansować do półfinału – przestrzegł rywali Memphis Depay.

Droga Holendrów do ćwierćfinału MŚ w Katarze: 

Co na to Lionel Messi i spółka? Cóż, Argentyna z meczu na mecz gra w Katarze lepiej, przeszła prawdziwą ewolucję, a sensacyjna porażka z Saudyjczykami podziałała na zespół mobilizująco. Ale gdy wydawało się, że zespół złapał wiatr w żagle, przydarzył się dołek w starciu z Australią, która zaangażowaniem i wolą walki niemal doścignęła faworyta. Holandia takie słabsze chwile wykorzysta bezwzględnie. I na pewno lepiej będzie przygotowana do gry z ekipą z Ameryki Południowej.

Albicelestes grają dalej dzięki i dla Leo Messiego. Gigant schodzi powoli ze sceny, to jego ostatnie MŚ i koledzy zrobią wszystko, by obsypać go złotem. Albo inaczej, by korzystając z tego, że wciąż gra świetnie, wywalczyć złoto. Geniusza nie obchodzi nic, tylko triumf. Zapytano go o klęskę Niemców, co odparł? – To już nie ma znaczenia – uciął szybko. Ciekawe, jak zareaguje na Holendrów. Louis van Gaal postawił sprawę jasno: jego zdaniem Messi to najsłabszy punkt tej drużyny. Czy faktycznie?

Droga Argentyńczyków do ćwierćfinału MŚ w Katarze: 

A kto jest waszym faworytem do gry w półfinale? Może nas czekać w kolejnej rundzie starcie Holendrów z Brazylią albo klasyk Brazylii z Argentyną, albo europejska niespodzianka, czyli pojedynek Vatrenich z Oranje. Jedno jest pewne: w piątek czeka nas kawał świetnej piłki.

Dokładną drabinkę mundialu w Katarze znajdziecie poniżej:

Terminarz gier dwudziestego dnia piłkarskich MŚ w Katarze: