Sylwester z TVP tym razem może być "skromniejszy". Chodzi o listę wykonawców
- Sylwester Marzeń TVP po raz kolejny odbędzie się w Zakopanem
- W tym roku pojawiły się doniesienia, że nie wystąpi na nim żadna zagraniczna gwiazda, tak jak miało to miejsce w poprzednich edycjach
- Budowa sceny na Równi Krupowej ruszyła już w ubiegłym tygodniu
Jak nieoficjalnie ustaliły Wirtualne Media, w tym roku podczas Sylwestra Marzeń nie wystąpi raczej żadna zagraniczna gwiazda. Rozmowy podobno jeszcze trwają, ale czasu na negocjacje jest coraz mniej.
Warto podkreślić, że to pierwszy raz, gdy impreza jest organizowana przez stację pod wodzą nowego szefa stacji Mateusza Matyszkowicza. Być może to on zdecydował o zrezygnowaniu z drogich wykonawców.
Pełną listę artystów, którzy pojawią się w stolicy polskich Tatr, będziemy mogli poznać na konferencji prasowej organizowanej przez TVP, która odbędzie się w środę 14 grudnia.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że na tegorocznej imprezie sylwestrowej w Zakopanem wystąpią: zespół Boys, Sara James, Sławomir i Kajra, Edyta Górniak, Justyna Steczkowska, Maja Hyży i Marina Łuczenko-Szczęsna. Część umów z artystami jest już podpisana, a część jest w trakcie finalizacji. Wielką nieobecną sylwestra organizowanego przez publicznego nadawcę jest Maryla Rodowicz. Informacja ta wywołała niemałe poruszenie w mediach i wśród internautów. Jak podawał portal Party.pl, Rodowicz w tym roku wystąpi na sylwestrze w Polsacie.
Lokalne media: TVP z władzami demontuje prawdziwe Zakopane
Jak już informowaliśmy w naTemat.pl, TVP rozpoczęło montowanie sceny na Sylwestra Marzeń już 7 grudnia, czyli ponad trzy tygodnie przed imprezą. Sprawę relacjonują media lokalne. "Znika Zakopane. Na razie tylko z Równi Krupowej" – napisał "Tygodnik Podhalański". Dziennikarze przygotowania do imprezy kwitują słowami: "Tak oto TVP z władzami demontuje prawdziwe Zakopane i tutejsze, zamierające poczucie dobrego smaku. Będzie Zenek i walka mieszkańców bloków z zasikanymi klatkami schodowymi" – czytamy w poście "TP" na Twitterze.
Już pod koniec września media informowały, że choć huczna impreza znów odbędzie się na Podhalu, to tym razem władze miasta nie dopłacą ani złotówki do jej organizacji. "Dotychczas podczas dzielenia się kosztami obie strony uczestniczyły w nich finansowo na objętych tajemnicą handlową zasadach" – pisały Wirtualne Media.