Policja rozkopuje okolicę Zatoki Sztuki. Do akcji wkroczyła koparka i wykrywacze metalu
- Działania policji, która prowadzi działania wokół dawnej Zatoki Sztuki w Sopocie, weszły w nowy etap
- Funkcjonariusze rozpoczęli rozkopywanie terenu, są z nimi psy tropiące
- Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że przeszukania mają związek z zaginięciem Iwony Wieczorek
- – Z uwagi na dobro postępowania nie udzielamy informacji na temat trwających czynności procesowych –mówi w rozmowie z naTemat.pl rzecznik Prokuratury Krajowej
Budynek dawnej Zatoki Sztuki w Sopocie, wokół którego od 22 grudnia trwają działania policji, jest odgrodzony taśmą. To teren dawnego klub, który powstał przy sopockiej plaży ponad dziesięć lat temu (już po zaginięciu Iwony Wieczorek) na terenie wydzierżawionym przez miasto.
O Zatoce Sztuki było głośno w związku z przestępstwami ujawnionymi przez lokalnych dziennikarzy: dotyczyły działań Krystiana W. ps. "Krystka" (oskarżony o 65 przestępstw, w tym 40 o charakterze seksualnym) i jego współpracowników (m.in. Marcina T. "Turka", współwłaściciela Zatoki Sztuki). Obecnie w budynku dawnej Zatoki Sztuki mieści się Zatoka Nowa, restauracja z owocami morza. To właśnie ten lokal jest przeszukiwany.
Czytaj też: Nowy krok w sprawie Iwony Wieczorek? Policja rozkopuje plażę przy Zatoce Sztuki
Budynek dawnej Zatoki Sztuki przeszukiwany. Policja sprawdza m.in. studzienki
W czwartek rano w sprawie pojawiły się nowe informacje: lokalny portal trójmiasto.pl pokazał nagrania, na których widać, jak w ramach działań policyjnych policjanci przekopują teren łopatami. Na miejscu jest też koparka, a pracownicy techniczni współpracujący z policją sprawdzają m.in. okoliczne studzienki kanalizacyjne.
Dzień wcześniej media podały, że wokół dawnej Zatoki Sztuki stanął wojskowy namiot. W przeszukiwanym budynku zaklejono też okna. Z ustaleń dziennikarzy "Dziennika Bałtyckiego" wynika, że spacerowicze widzieli na miejscu funkcjonariusza z psem tropiącym.
Prokuratura nie ujawnia, czy sprawa ma związek z zaginięciem Iwony Wieczorek. – Z uwagi na dobro postępowania nie udzielamy informacji na temat trwających czynności procesowych – przekazał w czwartek w rozmowie z naTemat.pl Karol Borchólski z Prokuratury Krajowej.
Jednak portale i.pl oraz tvp.info dowiedziały się nieoficjalnie, że przeszukania są związane z zaginięciem Iwony Wieczorek. Miał je zlecić ten sam małopolski wydział prokuratury, który zajmuje się sprawą 19-latki.
Sprawa Iwony Wieczorek a "Zatoka Sztuki"
W środę prokuratura informowała, że "czynności procesowe w budynku rozpoczęły się kilka dni temu oraz że "są kontynuowane". Dziennikarze zwracają jednak na to, że właściciel Zatoki Sztuki, Marcin T., był także współwłaścicielem Dream Clubu, który opuściła Iwona Wieczorek w noc zaginięcia. W obu klubach miał też bywać "łowca nastolatek" ps. "Krystek".
"Gazeta Krakowska" opisała, że z prezydentem Sopotu skontaktował się kilka lat temu ksiądz, który miał "opiekować się jakimiś dziewczynami pokrzywdzonymi przez "Krystka". – Szczególnie jedna bardzo się bała, szukał dla niej ochrony, mówił wręcz, że musi ją ukryć. Poradziłem mu wówczas, by udał się z tym do prokuratury. Z tego, co wiem, tak właśnie zrobił – relacjonował w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Jacek Karnowski.
Ksiądz, o którym mowa, już nie żyje. Jak podaje gazeta, dziewczyny miały mieć informacje na temat Iwony Wieczorek. Miały być świadkami kłótni 19-latki z jednym z biznesmenów z Zatoki Sztuki.
Czytaj też: Nowe informacje ws. Wieczorek. W tle samobójstwo księdza i głośna afera w Sopocie