Styczniowy wypad będący lekarstwem na zimową chandrę? Nie znajdziesz miejsca lepszego niż Malta

redakcja naTemat
16 stycznia 2023, 10:02 • 1 minuta czytania
Oczywiście, rozpoczęcie roku od wypoczynku w cieniu polskich Tatr, Beskidu Niskiego tudzież Gór Pieprzowych lub Klewińskich ma swój urok. Jeżeli jednak marzą ci się zupełnie inne "okoliczności przyrody", zdecydowanie warto udać się w kierunku, który w roku 2022 wybrało 2,2 miliona turystów, z czego aż 130 tysięcy stanowili nasi rodacy (dodajmy, iż w najbliższych latach liczba owa przekroczy 200 tysięcy Polaków).
Valletta Fot. mat. prasowe

Oto ona: urokliwa Malta, czyli kameralny archipelag wysp na Morzu Śródziemnym, który zachwyca o każdej porze roku – również wówczas, gdy nad Wisłą rządzą wszechobecna szarość, temperatury oscylujące w okolicach zera i śnieg z deszczem. 

Chcesz poznać bliżej śródziemnomorskie państwo, w którym czekają na ciebie wspaniała przyroda, zabytki, atrakcje dla osób aktywnych (niezależnie od wieku!), przepyszna kuchnia i serdeczni, bardzo, ale to bardzo gościnni ludzie? Jak się okazuje, to łatwiejsze, niż mogłoby się wydawać...

Taki mają klimat

Spora dawka naturalnej witaminy D w środku zimy? Tutaj, w najdalej wysuniętym na południe państwie Europy, to żaden problem – dość powiedzieć, że w tym miejscu liczba słonecznych dni w roku wynosi aż 300! 

Dodajmy do tego tytuł państwa z najlepszym klimatem, zdobyty w rankingu International Living, a otrzymamy istny raj na ziemi, zapewniający świetne warunki pogodowe również w styczniu, gdy średnia temperatur wynosi 14°C w ciągu dnia i 10°C w nocy.

Dodajmy, iż temperatury odczuwalne są tutaj wyższe (to zasługa tego, iż Malta leży w strefie klimatu subtropikalnego typu śródziemnomorskiego), a więc gwarantujemy: styczniowy wypoczynek na świeżym powietrzu będzie tutaj czymś, co pokochasz zarówno ty, jak i twoi bliscy...

... zwłaszcza wówczas, gdy marzy się wam idylliczny relaks z dala od tłumów. Tak, sezon turystyczny na Malcie trwa praktycznie przez cały rok. Jednak w okresie zimowym pojawia się tutaj znacznie mniej turystów, co jest gwarancją kameralnej atmosfery; bez tłoku, pośpiechu i hałasu.

Nuda? Oj, nie w tym miejscu

Malta, Gozo i Comino – każda z zamieszkałych wysp tego archipelagu oszałamia pod naprawdę wieloma względami, tak więc niezależnie od tego, która stanie się głównym celem twojego wyjazdu, multum atrakcji jest gwarantowane.

Marzysz o spacerach, podczas których będziesz napawać się historią pisaną przez naprawdę wielkie "H"? Od liczących tysiące lat świątyń megalitycznych, poprzez zabytki z czasów rzymskich, aż po ślady arabskie, francuskie, brytyjskie i te, które pozostawił po sobie legendarny Zakon Maltański – na tych wyspach każdy, nawet krótki spacer może stać się ekscytującą podróżą w czasie.

Dotyczy to nie tylko stolicy Malty – Valetty (przez niektórych nazywanej muzeum pod gołym niebem) – której stare miasto zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wspaniałe zabytki znajdziesz również w Mdinie, czyli dawnej stolicy, określanej także mianem Cichego Miasta oraz w urokliwej rybackiej miejscowości Marsaxlokk.

Na owej (naprawdę długiej) liście znajdują się też baseny solankowe, z których Maltańczycy od setek lat pozyskują sól, a także liczne atrakcje wyspy Gozo (to m.in. imponująca Cytadela w Victorii) oraz Comino (nadbrzeżne fortyfikacje z osiemnastowieczną Baterią św. Marii).

Jeżeli poczujesz chęć pokontemplowania malowniczych widoków i bliskiego kontaktu z naturą, czekają na ciebie np. Błękitna Grota, czyli monumentalna jaskinia wyrzeźbiona przez fale morskie, most skalny Wied il-Mielaħ Window oraz Klify Dingli – najwyższe (mierzące ćwierć kilometra) w południowej części Europy.

Na brak emocji z pewnością nie będą narzekać także miłośnicy aktywności fizycznej (Malta to m.in. wspaniałe trasy rowerowe) oraz kultury. W tym drugim przypadku mowa o mnóstwie wydarzeń artystycznych, na czele z Valetta International Baroque Festival, czyli cyklicznym, trwającym dwa tygodnie (w tym roku do 29 stycznia) świętem muzyki barokowej.

Wiek nie ma znaczenia

Co istotne, Malta jest miejscem, w którym na nudę nie będą narzekać również twoi milusińscy, gdyż również na nich czeka tutaj istny ocean atrakcji. 

Od wspaniałego Malta National Aquarium (znajdziesz je w miejscowości Qawra), w którym można podziwiać egzotyczne ryby, gady, płazy i owady, poprzez ekscytujące rejsy (również katamaranami wyposażonymi w przezroczyste dna, dzięki którym można podziwiać podwodną faunę i florę), aż po działające w Bighi Esplora Interactive Science Centre, czyli stworzone z rozmachem centrum edukacyjne, w którym znajdziesz m.in. planetarium, interaktywne wystawy naukowe i technologiczne, a także atrakcje kulturalne.

Czy to już wszystko? W żadnym wypadku! Twoje dziecko zachwyci się również Wioską Popeye'a, czyli parkiem rozrywki ulokowanym w pobliżu miasteczka Mellieħa, tuż nad zachwycającą zatoką Anchor Bay. Jego zaczątkiem była wioska zbudowana w roku 1979 na potrzeby hollywoodzkiego musicalu o przygodach kochającego szpinak marynarza, wyreżyserowanego przez Roberta Altmana.

Z czym się to je?

Jeżeli zaliczanie kolejnych atrakcji wywołało głód, mamy kolejne bardzo dobre wieści – otóż Malta jest nie tylko jednym z najpiękniejszych, lecz i najbardziej... apetycznych miejsc na świecie.

Kuchnia owych wysp to niespotykana nigdzie indziej – pełna smaków, aromatów i barw – mieszanka powstała na bazie wpływów arabskich, włoskich oraz angielskich.

Na dobry początek może to być np. ftira, okrągła bułka na zakwasie, bądź też pastizzi, czyli przekąska z nadzieniem z ricotty lub groszku. Krok kolejny? Polecamy zapiekany makaron Timpana lub też fenka, czyli królika będącego tutejszą potrawą narodową i serwowanego na rozmaite sposoby.

Zdecydowanie warto pamiętać również o tym, iż Maltańczycy tworzą również fenomenalne sery (przed wizytą w tym miejscu zapamiętaj słowo "Ġbejna") oraz słodycze, takie jak nugat bądź też daktyle w cieście.

Komunikacja to podstawa

Jak się okazuje, dotarcie w owo miejsce może być znacznie szybsze i łatwiejsze od przedzierania się na ferie zimowe naszymi zakorkowanymi drogami... Od Malty dzielą cię bowiem zaledwie trzy godziny lotu, natomiast bezpośrednie połączenia realizowane są z aż siedmiu polskich lotnisk (to Warszawa Okęcie, Warszawa Modlin, Katowice, Wrocław, Kraków, Poznań oraz Gdańsk). 

Będąc już na miejscu, możesz korzystać z tego, iż archipelag jest stosunkowo niewielki (rozmaite atrakcje oddalone są od siebie o przysłowiowy rzut beretem) i świetnie skomunikowany, włączając w to promy, które kursują regularnie pomiędzy wyspami Malta, Gozo i Comino.

A jak prezentuje się kwestia komunikacji językowej? Otóż 92 proc. mieszkańców tego państwa mówi płynnie po angielsku. Jest to drugi obok maltańskiego język urzędowy. Dodatkowo maltańska gościnność i otwartość sprawią, że na wyspach poczujesz się jak w domu. Z pewnością, będzie to miejsce, do którego będziesz chciał wracać. 

Artykuł powstał we współpracy z Malta Tourism Authority (MTA)