Skandaliczne zachowanie Polaków w samolocie. Zamiast do Egiptu, turysta trafił w inne miejsce
- Na pokładzie samolotu, który miał lecieć z Polski do Egiptu, awanturował się 40-letni pasażer
- Mężczyznę przewieziono na izbę wytrzeźwień
- Rzecznik PLL LOT wypowiedział się jakiś czas temu na temat podobnych zdarzeń: "Piłeś i jesteś agresywny? Nie lecisz"
Jak przekazała Straż Graniczna, w sobotę 14 stycznia kapitan samolotu, który miał odlecieć z Portu Lotniczego Poznań-Ławica do Egiptu, skierował prośbę o interwencję policji i Straży Granicznej w sprawie dwóch 40-latków na pokładzie. Pasażerowie pochodzący z Polski mieli zachowywać się skandalicznie.
"Radość z lotu na wakacje zakończyła się na izbie wytrzeźwień"
"Powodem interwencji było zachowanie dwóch 40-latków, którzy używali wulgarnych słów oraz spożywali wniesiony na pokład alkohol. Z uwagi na to, iż jeden z mężczyzn był w stanie upojenia alkoholowego, na miejsce wezwano patrol policji, który przewiózł mężczyznę na izbę wytrzeźwień" – przekazała Straż Graniczna w komunikacie. Na miejscu przeprowadzono badanie na obecność alkoholu. Jak się okazało, mężczyzna miał w organizmie 2,4 promila. Nie tylko poleciał na wakacje: oprócz tego grozi mu kara 500 zł grzywny.
Jego koledze zaraz po wyprowadzeniu z samolotu również wręczono mandat o wysokości 500 złotych.
Mieli wracać z Zanzibaru, ale usunięto ich z samolotu. Powodem alkohol
Przypomnijmy: Niedawno przed wylotem samolotu linii lotniczych PLL LOT z Zanzibaru do Warszawy nakazano opuścić pokład kilku osobom. Jak się okazało, załoga podjęła taką decyzję z uwagi na stan nietrzeźwości podróżujących. O zdarzeniu poinformował w swoich mediach społecznościowych rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski. Sprawę rzecznik podsumował dosadnie, pisząc: "Piłeś i jesteś agresywny? Nie lecisz". "Dziś musieliśmy wycofać kilkoro pasażerów z rejsu czarterowego z Zanzibaru" – dodał.
Nietrzeźwym pasażerom przepadły bilety lotnicze. Jeden z internautów zadał o to pytanie pod wpisem rzecznika PLL LOT, na co Moczulski odpowiedział twierdząco: "Oczywiście".
Pijany mężczyzna stosował przemoc wobec żony na pokładzie samolotu
Niedawno pisaliśmy również o agresywnym pasażerze, który był pod wpływem alkoholu podczas lotu z Gdańska do Tbilisi. Mężczyzna stosował przemoc fizyczną wobec swojej żony. Konieczne było przymusowe lądowanie w Warszawie, skąd mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień.
Jak relacjonowała załoga, zaraz po starcie samolotu 48-letni obywatel Gruzji uderzył w twarz swoją żonę, pił własny alkohol oraz zaczepiał innych pasażerów, krzycząc i używając w stosunku do personelu pokładowego oraz innych podróżnych wulgarnych słów.
Mężczyzna nie chciał słuchać poleceń załogi. Takie zachowanie mężczyzny spowodowało, że samolot wylądował w Warszawie, o czym zdecydował pilot. Przekazano go wówczas w ręce Straży Miejskiej, która przewiozła go do izby wytrzeźwień.