Historyczny konkurs dla Biało-Czerwonych. Wiadomo, ile Kubacki i Żyła dostali za wygraną

redakcja naTemat
12 lutego 2023, 08:45 • 1 minuta czytania
W pierwszym w historii konkursie duetów w Pucharze Świata w skokach narciarskich najlepsi okazali się Dawid Kubacki i Piotr Żyła. W Lake Placid polscy skoczkowie nie dali szans rywalom i drugich w stawce Austriaków wyprzedzili o ponad 13 punktów, a trzecich Japończyków – o ponad 24 punkty. Za zwycięstwo otrzymali też nagrodę – ponad 100 tys. zł do podziału.
Dawid Kubacki i Piotr Żyła Fot. AL BELLO / Getty AFP / East News

W amerykańskim Lake Placid po raz pierwszy w historii Pucharu Świata zorganizowano konkurs duetów. Dla większości skoczków był to drugi start jednego dnia, bo kilka godzin wcześniej wystąpili w rywalizacji indywidualnej na olimpijskiej skoczni MacKenzie Intervale Ski Jumping Complex.


W "Super Team", bo tak nazywają się te zawody, wystąpiło 13 ekip: Kazachstan, Estonia, Rumunia, Szwajcaria, Stany Zjednoczone, Finlandia, Włochy, Japonia, Niemcy, Słowenia, Polska, Norwegia oraz Austria. W polskim duecie zobaczyliśmy Dawida Kubackiego i Piotra Żyłę.

Po pierwszej z trzech serii odpadła tylko jedna ekipa: Rumunia. W drugiej z konkursem pożegnały się kolejne cztery: Kazachstan, USA, Estonia i Włochy.

Kubacki i Żyła wygrali w konkursie duetów w Lake Placid

W pierwszej serii najlepsi byli Austriacy. Daniel Tschofenig skoczył 127 m, a Stefan Kraft osiągnął najlepszą odległość – 130,5 m. Na drugim miejscu uplasowali się Polacy – Żyła skoczył 123,5 m, Kubacki wylądował na 128 metrze. Na trzecim miejscu znaleźli się Japończycy (Naoki Nakamura uzyskał 122 m, Ryoyu Kobayashi – 124,5 m).

Co ciekawe, zawiedli Norwegowie, a konkretnie Halvor Egner Granerud, który skoczył jedynie 120,5 m. Po pierwszych skokach Norwegowie tracili do Austriaków ponad 30 punktów.

W drugiej serii Piotr Żyła skoczył 122,5 metra i Polacy ponownie wyszli na prowadzenie i utrzymali je po pierwszej grupie skoczków, ponieważ Daniel Tschofenig osiągnął zaledwie 115,5 m. Dawid Kubacki dołożył od siebie 127 m i to Biało-Czerwoni kończyli drugą serię na pierwszym miejscu. Kraft skoczył tylko 117 m i Austriacy spadli na czwartą lokatę.

W finałowej serii znowu nie popisali się Norwegowie. Marius Lindvik wylądował na 111 metrze, a zdecydowanie lepiej zaprezentowali się Słoweniec Domen Prevc (128 m) i Tschofenig (124 m). Ale to Żyła zachwycił – skoczył 127,5 m, a wśród publiczności (w zdecydowanej większości byli to Polacy) zapanowała euforia.

W ostatniej kolejce fenomenalny skok oddał Granerud (129 m), ale to nie wystarczyło, by przesunąć się w stawce. Kobayashi skoczył metr bliżej od Norwega, a po chwili Kraft wyprowadził Austriaków na prowadzenie (128,5 m). Niemcy, po skoku Andreasa Wellingera na 122 m, spadli poza podium. Dodajmy, że kilka godzin wcześniej Wellinger wygrał konkurs indywidualny.

Jednak to Biało-Czerwoni mieli najwięcej powodów do radości. Kubacki poleciał na 127 metr i to polski duet cieszył się z wygranej w historycznym konkursie. Polacy wyprzedzili Austriaków o 13,2 pkt, a trzecich Japończyków – o 24,1 pkt.

Za zwycięstwo w zawodach "Super Team" Kubacki i Żyła otrzymali – do podziału – 22 tys. franków, czyli przeszło 100 tys. zł.

Kolejny konkurs duetów odbędzie się już za tydzień w rumuńskim Rasnovie. Za to w niedzielę w Lake Placid odbędzie się drugi konkurs indywidualny (g. 16:15), który poprzedzą kwalifikacje (14:45). Transmisje można śledzić na antenach TVN, Eurosportu oraz Playera.