Po ataku zimy nagła zmiana. Już niedługo będzie 20 stopni!

Agnieszka Miastowska
23 lutego 2023, 21:00 • 1 minuta czytania
Niebawem termometry w całej Polsce mają pokazać nawet 20 stopni. Najpierw musimy jednak uzbroić się w cierpliwość, ciepłe kurtki i parasole. W najbliższych dniach czekać nas będą opady deszczu, a także deszczu ze śniegiem, ale pierwsze dni marca powitają nas fantastyczną pogodą.
Już niedługo na termometrach ma być 20 stopni powyżej zera. Fot. Screen / WXCharts

Wiosna powita nas 20-stopniami – ale nie tak szybko

Ostatni weekend ferii może zaskoczyć nas opadami śniegu. Śnieg spadnie w całym kraju, jednak opady będą niewielkie. Jak w rozmowie z PAP wskazywał rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski: "Ostatni weekend ferii z opadami śniegu. Popada w całym kraju, jednak najwięcej w górach, nawet do 15 cm".

Czwartek będzie ostatnim dniem względnie stabilnej pogody. – Spokojna pogoda, bardzo ciepło, jak na luty, bo nawet 13 st. C w woj. lubuskim, dolnośląskim, w centrum może w okolicach 6 – 7 st. C. Na wschodzie chłodniej – w około 0 – 1 st., ale bez niebezpiecznych zjawisk – prognozował Walijewski. Później czekają nas opady śniegu i deszczu.

Jak podaje serwis twojapogoda.pl po weekendzie napłynie kolejny wyż, tym razem z ciepłym powietrzem. W ciągu dnia możemy spodziewać się naprawdę wysokich jak na luty temperatur. Będzie to nawet 7 – 8 stopni, a może gdzieniegdzie nawet wartości dwucyfrowe. Nocami będzie jednak jeszcze chłodno, w południowej części kraju nawet do minus 7 stopni. Od początku przyszłego tygodnia poczujemy więc znaczące ocieplenie, które w pierwszych dniach marca przyniesie nam nawet kilkanaście stopni więcej niemal w całym kraju. Szczególnie ciepłe mają być trzy dni na początku marca, czyli 7, 8 i 9 marca. Właśnie wtedy termometry mają pokazać powyżej 20 stopni.

Ostatnia fala zimy?

Zanim jednak to się stanie, na horyzoncie widać deszcz, śnieg i deszcz ze śniegiem. Wszystko rozpocznie się z czwartku na piątek, gdy będą do Polski wkraczały fronty atmosferyczne związane z niżem Xerxes. - Przyniosą one dynamiczną pogodę, przede wszystkim ze względu na chłodniejsze, wilgotne powietrze. Początkowo pojawią się opady deszczu, ale w weekend będzie padał śnieg - wyjaśnił meteorolog.

Miejscami opady śniegu będą naprawdę intensywne. W górach może spaść nawet 15 cm śniegu. W woj. zachodniopomorskim i pomorskim pokrywa śnieżna sięgnie maksymalnie 7 cm. W pozostałej części kraju ok. 1 cm.

- Śnieg będzie bardzo mokry, będzie się mocno lepił, na drogach i chodnikach będzie bardzo ślisko - ocenił Walijewski. Poza górami śnieg jednak dłużej się nie utrzyma. – Trochę poleży na północy, ale w pozostałej części kraju stopnieje, bo temperatury będą dodatnie – podkreślił.

 Jak wskazuje Wp.pl szaro zrobiło się w Bieszczadach, w Karkonoszach w obszarach podgórskich też śnieg stopniał, ale wysoko jest wciąż biało. W Beskidach również pokrywa śnieżna liczy kilkadziesiąt centymetrów, a w Tatrach nawet półtora metra i jeszcze dopada, wiatr się uspokoił, więc będą bardzo dobre warunki do uprawiania sportów zimowych.