Tusk jest już na europejskiej emeryturze. Ujawniono wysokość jego świadczenia z Brukseli
- Gdyby Donald Tusk poczekał do 22 kwietnia 2023 roku, wtedy jego europejska emerytura byłaby o około 600 euro wyższa
- Lider PO może także liczyć na polską emeryturę z ZUS, jednak nie wiadomo, czy już złożył o nią wniosek
- Po ujawnieniu informacji o wysokości euroemerytury dla Tuska w sieci zawrzało, głos zabrali przede wszystkim przedstawiciele obozu władzy
Obowiązujący wiek przejścia na emeryturę dla osób zajmujących wysokie stanowiska w instytucjach Unii Europejskiej wynosi obecnie 66 lat. Donald Tusk, były przewodniczący Rady Europejskiej, osiągnie ten wiek dopiero w kwietniu, ale pobiera już euro-świadczenia.
Tusk przeszedł na wcześniejszą europejską emeryturę
Lider PO powiedział o tym zresztą 10 marca podczas spotkania z mieszkańcami Rokietnicy pod Poznaniem.
– Jakkolwiek to zabrzmi, może nieskromnie, już wyżej nie skoczę, jak byłem. Komentatorzy, politycy zastanawiają się: ciekawe, kim ten Tusk chce zostać. A ja myślę, w moim przypadku można uwierzyć, że motywacja jest inna. Mam wysoką europejską emeryturę, mam w domu moje dzieci, wnuki, żonę. Nie mam potrzeb finansowych, stanowisk się już w życiu nasprawowałem – mówił Tusk.
Wiadomo, że polityk pobiera europejską emeryturę od blisko roku, a dokładnie od 23 kwietnia 2022. W rozmowie z tabloidem potwierdzili tę informację unijni urzędnicy. Były premier skorzystał z przysługującego mu prawa i wcześniej został unijnym emerytem.
Tyle wynosi emerytura Tuska z Brukseli
Co ciekawe, osoby zajmujące wysokie stanowiska publiczne w EU wniosek o rozpoczęcie pobierania emerytury mogą złożyć nie wcześniej niż sześć lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Otrzymują też niższe świadczenie, zależne od tego, kiedy wpłynął wniosek.
Szef PO złożył taki dokument po ukończeniu 65. roku życia i otrzymuje co miesiąc około 4600 euro, czyli w przeliczeniu na polską walutę około 21 tys. zł brutto. To kwota, jaką Tusk otrzymuje za szefowanie Radzie Europejskiej w latach 2015-2019.
"Gdyby lider PO poczekał do 22 kwietnia 2023 roku, wtedy miałby emeryturę o około 600 euro miesięcznie wyższą" – podaje "Fakt". Poza tym były premier może także liczyć na polską emeryturę z ZUS, jednak nie wiadomo, czy już złożył o nią wniosek.
Prawica zabrała głos
Do sprawy w mediach społecznościowych odnieśli się m.in. politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski.
"Jestem zwolennikiem ograniczenia do minimum biurokracji w UE. Likwidacji wysokich wynagrodzeń dla eurokratów i absurdalnych przywilejów emerytalnych dla urzędasów z Brukseli. Dlaczego taki Tusk za pięć lat nicnierobienia w Brukseli ma dostawać kilkunastokrotność emerytury polskiego rolnika?" – napisał Janusz Kowalski.
Na Twitterze pojawił się także komentarz ministra do spraw Unii Europejskiej. "Dla Polaków wydłużony wiek emerytalny, dla siebie wcześniejsza euroemerytura. Szczerze" – stwierdził Szymon Szynkowski vel Sęk z PiS. Polityk nawiązał do 2012 roku, kiedy ówczesny rząd Donalda Tuska wydłużył wiek emerytalny do 67. roku życia.