Absurd na Podlasiu: ksiądz poświęcił maybacha. "Dobry Boże, pobłogosław tę rodzinę i ten samochód"

Klaudia Łyszkowska
23 marca 2023, 10:17 • 1 minuta czytania
Do nietypowego zdarzenia doszło na Podlasiu. Ksiądz pewnej parafii przy udziale wiernych poświęcił wartego ponad milion złotych luksusowego Mercedesa-Maybacha Klasy S. Nagranie z momentu "chrztu" samochodu trafiło do sieci i sprawiło niemałe poruszenie wśród internautów. O całej sytuacji wypowiedział się także ksiądz.
Ksiądz poświęcił maybacha. Tygodnik "NIE"/twitterm.com (screenshot)

W poniedziałek "Tygodnik NIE" opublikował w mediach społecznościowych nagranie, które rzekomo pochodzi z miejscowości Mońki w województwie podlaskim. Widać na nim ludzi zgromadzonych przed domem, którzy śpiewają kościelną pieśń "Com przyrzekł Bogu" przy akompaniamencie akordeonu i uroczystość poświęcenia samochodu. 

Ksiądz poświęcił maybacha

– Dobry Boże, pobłogosław tę rodzinę, wszystkich przyjaciół, którzy się tu gromadzą. Pobłogosław też ten samochód – mówił ksiądz w trakcie ceremonii święcenia samochodu. – Niech Pan kieruje waszymi podróżami, abyście żyli w pokoju i doszli do życia wiecznego. Amen – podsumował, po czym wziął kropidło i obficie poświęcił stojącego na podjeździe maybacha.

Jak podaje motonews.pl Mercedes-Benz Maybach S występuje w cennikach dealerów w 2 wariantach. Model dostępny jest w cenie od 917 300 PLN do 1 175 600 PLN, w zależności od konfiguracji danego egzemplarza.

Nie powinno więc dziwić, że właściciel "jednej z najbardziej prestiżowych limuzyn" wyszedł z założenia, że warto oddać pojazd opaczności boskiej i zdecydował się poprosić lokalnego proboszcza o "chrzest" swojego maybacha.

Ksiądz tłumaczy, że nie wiedział, iż chodziło o poświęcenie samochodu

Redakcja Polsat News dotarła do księdza, który dokonał święcenia samochodu. Jak tłumaczył, nie wiedział, że został zaproszony na pobłogosławienie samochodu, a całe nagranie zostało wyrwane z kontekstu. 

– To jest tylko cząstka wybrana, nie chodziło wcale o poświęcenie samochodu, nie byłem zaproszony tam w tej konkretnej sprawie i to nie był powód mojej wizyty. Chodziło o poświęcenie kapliczki Matki Bożej, a samochód był "przy okazji". Do głowy mi nie przyszło, że będzie z tego taka afera – zaznaczył duchowny. 

Powiedział też, że kapłani często są proszeni o poświęcenie ważnych dla ludzi przedmiotów i dóbr. – Na prośbę parafii święcimy różne przedmioty, i samochody, i domy. To jest praktyka Kościoła. Jeśli ludzie o to proszą, my jako kapłani reagujemy – tłumaczył ksiądz w rozmowie z Polsat News.

"Jak będzie mnie stać na Maybacha, to też go ochrzczę"

Pod postem z udostępnionym nagraniem, na którym widać moment święcenia samochodu, pojawiło się wiele komentarzy internautów, jednak nie były one wyłącznie prześmiewcze. "Jak będzie mnie stać na Maybacha, to też go ochrzczę" - czytamy. Niektórzy z komentujących zaznaczyli, że w poświęcenie samochodu jest w niektórych domach tradycją: "Nie chrzest tylko święcenie - poświęcenie auta, jak dziecka czy domu to normalna procedura, tradycja", "Święcenie pojazdów podczas św. Krzysztofa to raczej standardowa procedura".