PiS poległo w Świętokrzyskiem ws. obrony Jana Pawła II. Zabrakło jednego głosu

Adam Nowiński
27 marca 2023, 16:13 • 1 minuta czytania
O ile w Sejmie PiS nie ma zbyt większych kłopotów z przepychaniem swoich ustaw i uchwał, tak na szczeblu samorządowym politycy tej partii nie mają tak kolorowo. Przekonali się o tym samorządowcy z sejmiku województwa świętokrzyskiego, którym nie udało się wprowadzić pod głosowanie uchwały o obronie dobrego imienia Jana Pawła II.
PiS nie uchwalił w województwie świętokrzyskim uchwały o obronie Jana Pawła II. Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER

Zaskoczenie w sejmiku województwa świętokrzyskiego. Region, który od 2018 roku kontrolowany jest przez Prawo i Sprawiedliwość nie przyjmie uchwały dotyczącej obrony dobrego imienia Jana Pawła II donosi Wirtualna Polska. A wydawało się, że wszystko będzie formalnością. Wniosek w tej sprawie przedstawił wicemarszałek sejmiku Marek Bogusławski.


Jan Paweł II wizytując ziemię kielecką 3 czerwca 1991 roku, podczas homilii wygłoszonej w Masłowie, wielokrotnie podkreślał znaczenie prawdy i uczciwości w życiu publicznym; prawdy, która obecnie w odniesieniu do niego samego jest zakłamywana w sposób charakterystyczny dla działań aparatu bezpieczeństwa PRL. Szeroko propagowane materiały bezpieki i zeznania jej funkcjonariuszy nie mają nic wspólnego z prawdą historyczną oraz prawdą badań naukowych – stwierdził samorządowiec, cytując treść projektu uchwały.

Okazało się jednak, że gdy wniosek poddano pod głosowanie, 15 radnych zagłosowało "za" jego dalszym procedowaniem, przeciwny temu był tylko jeden radny KO, a dwaj radni (jeden z Lewicy, jeden z PSL) wstrzymali się od głosu.

Pozostali radni PSL nawet nie wzięli udziału w głosowaniu. To sprawiło, że zabrakło jednego głosu, żeby wniosek mógł być procedowany.

PiS przepchnął uchwałę przez Sejm

PiS miało dużo więcej szczęścia w Sejmie. Przypomnijmy, że niższa izba parlamentu podjęła na początku marca uchwałę w sprawie obrony dobrego imienia Jana Pawła II. Zaproponowali ją politycy rządzącej Zjednoczonej Prawicy, po tym jak TVN24 wyemitował reportaż o Janie Pawle II i ukrywaniu pedofilii przez Kościół katolicki.

Przyjęcie uchwały poparło 227 posłów PiS oraz jedna posłanka KO (Joanna Fabisiak), 23 posłów PSL-Koalicji Polskiej, siedmiu posłów Konfederacji, czterech posłów Porozumienia, trzech Kukiz'15, trzech koła Polskie Sprawy i trzech posłów niezrzeszonych.

Przeciw uchwale było 39 posłów Lewicy, jeden poseł Polski 2050 (Tomasz Zimoch), jedna posłanka koła Lewicy Demokratycznej (Joanna Senyszyn), dwóch posłów koła Wolnościowcy (Artur Dziambor i Jakub Kulesza).

W sprawie uchwały nie zagłosowało 125 posłów Koalicji Obywatelskiej, choć byli oni na sali plenarnej. Dodatkowo od głosu wstrzymali się Dobromir Sośnierz (Wolnościowcy) i trzej posłowie niezrzeszeni. Innych kilkunastu posłów także nie zagłosowało, a wśród nich była n.in. jedna posłanka PiS (Teresa Hałas) oraz pięcioro posłów Lewicy. 

Głosowanie poprzedziła burzliwa debata. Podczas dyskusji plenarnej poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal zwrócił się bezpośrednio do posłów Prawa i Sprawiedliwości: – Coście zrobili z politycznym przesłaniem Jana Pawła II, które stąd padło w 97 roku? Coście zrobili z sądami – bo mówił o sądach. Coście zrobili z parlamentaryzmem? Zniszczyliście parlamentaryzm! – mówił.

– Nie wystarczy wstawać i klaskać. Trzeba pokazać swoim świadectwem, po której jesteście stronie. Spuśćcie trochę z emocji, otwórzcie swoje uszy, nie odcinajcie Polski od Europy, nie niszczcie niepodległości Polski, bo to jest działanie przeciwko politycznemu dziedzictwu Karola Wojtyły – apelował poseł KO.

Kowal przekonywał także, że "w sprawie sytuacji w archidiecezji krakowskiej, o której mówią artykuły prasowe, potrzebne są badania archiwalne i porządne prace historyczne, a nie wasze krokodyle łzy".

O czym jest reportaż TVN24 ws. pedofilii w Kościele?

Przypomnijmy, że kilka dni przed przyjęciem uchwały w TVN24 został wyemitowany reportaż "Franciszkańska 3" z cyklu "Bielmo" Marcina Gutowskiego, dotyczący tuszowania pedofilii w polskim Kościele katolickim przez Karola Wojtyłę w okresie, w którym pełnił funkcję kardynała krakowskiego.

Autor reportażu rozmawiał z ofiarami podlegających mu księży pedofilów, ich bliskimi, świadkami i tymi, którzy mieli osobiście informować kardynała Wojtyłę o przestępstwach podlegających mu księży. Dotarł też do oficjalnych kościelnych dokumentów potwierdzających działania i zaniechania przyszłego papieża.