5 urodowych trendów z TikToka, które naprawdę działają. Warto je przetestować już teraz
- Oto 5 urodowych trendów, które poznałam dzięki TikTokowi
- Niektóre z nich stosuję na co dzień
- Oto tipy, które naprawdę warto zapamiętać
1. Masaż twarzy lodem
Masaż twarzy lodem ma zredukować opuchliznę po całej nocy, ale może być także dobrym sposobem na worki pod oczami. Pobudza krążenie krwi i jest świetną metodą na rozpoczęcie dnia. Już kiedyś wiele mówiło się o dobroczynnych efektach zimnych pryszniców czy przemywania twarzy zimną wodą, ale TikTok ten trend wzniósł na nowy poziom.
Niektóre dziewczyny twarz zanurzają w misce wypełnionej kostkami lodu i zimną wodą, inne masują twarz, trzymając w dłoni kostkę lodu. Powstały nawet specjalne formy do zamrażania wody, by lód był w kształcie profesjonalnego masażera do twarzy, a nasza dłoń nie marzła. Mnie masaż bezpośrednio kostką lodu służy, ale u wielu osób o delikatnej cerze może powodować podrażnienia czy pękające naczynka, dlatego masaż bezpieczniej wykonywać przez bawełnianą szmatkę. Najlepiej codziennie rano przed rutyną pielęgnacyjną.
2. Loki na skarpetki/rajstopy/pasek – bez użycia ciepła
Zapewne niemożliwe jest dzisiaj określenie, kto w internecie pierwszy wymyślił ten sposób, ale dowodem na jego popularność niech będzie fakt, że różne firmy kosmetyczne zrobiły swoje profesjonalne narzędzia do powtórzenia tej metody.
Ale o co właściwie chodzi? O loki/fale bez użycia ciepła, ale przy użyciu skarpetek, rajstop lub paska od szlafroka. W metodzie tej chodzi po prostu o to, by na czubku naszej głowy zamocować jakiś rodzaj materiału, który z obydwu stron opadnie nam na ramiona tak, żebyśmy mogły wokół niego obwijać kosmyki włosów. Do tego właśnie pasują wyżej wymienione rzeczy, które do czubka głowy TikTokerki przymocowywały za pomocą klamry do włosów.
Potem lekko wilgotne lub suche włosy owijały wokół paska/skarpetek/rajstop i pozostawiały taką konstrukcję na całą noc, by włosy zdążyły się odkształcić. Po rozplątaniu powstają naturalne loki, a włosy są bezpieczne, bo nie używamy ciepła. Ja tę metodę stosuję do dziś, a jeśli wolicie profesjonalne narzędzia – wystarczy iść do Rossmanna i kupić zestaw o nazwie "wałek do loków".
3. Wazelina nie służy tylko do ust
To właściwie kilka urodowych haków w jednym. Kiedyś traktowałam wazelinę jak gorszą wersję pomadki do ust. Potem na TikToku dowiedziałam się, że wazeliną można przedłużyć trwałość swoich perfum poprzez zaaplikowanie ich na skórę wcześniej zabezpieczoną wazeliną. Poza tym może służyć jako stylizator do brwi i włosów – dając mokry i gładki efekt.
Nie stosowałabym jej jako produkt do demakijażu, bo lepiej trzymać ją z dala od oczu, ale faktycznie sprawdzi się także po prostu jako "nabłyszczacz". Nakładam ją w miejscach, w których normalnie nakłada się rozświetlacz. Na tym można zakończyć lub właśnie na nią zaaplikować ten produkt, by blask był trwalszy i lepiej "kleił się" do skóry.
4. Złe używanie opaski do twarzy
Tak, byłam w ciężkim szoku, gdy po raz pierwszy obejrzałam ten filmik. TikTokerka pokazuje na nim, jak powinno zakładać się opaskę, którą normalnie stosujemy do tego, by chronić włosy przed pobrudzeniem produktami kosmetycznymi. Opaska ma charakterystyczne "uszy" czy "kokardę", którą większość z nas zapewne ma po jej założeniu z przodu. Okazuje się, że usztywniane fragmenty służą do spięcia włosów z tyłu! Wstyd tego nie znać.
5. Łatwiejsze kreski eyelinerem
Która z nas chodź raz nie ścierała kresek namalowanych eyelinerem lub nie paradowała cały dzień w niesymetrycznych kreskach, niech pierwsza rzuci kamień. Na TikToku znalazłam za to kilka naprawdę prostych sposobów na kreski równe, w różnych stylach a przede wszystkim symetryczne.
Jednym z nich jest przyklejenie taśmy w kąciku oka, by nie musieć samemu rysować równej kreski, a jedynie podążać eyelinerem za krawędzią taśmy czy zamalowując trójkąt, który powstał z nalepienia dwóch kawałków taśmy. Innym jest pomalowanie okrągłej końcówki wsuwki eyelinerem, by bez problemu narysować kreski bez obaw o rozmazanie. Jeszcze innym ostemplowanie markera tak, że kresek nawet nie musimy malować. TikTok to prawdziwy podręcznik makijażowych trików nawet dla niezdolnych uczennic.