Maffashion o aferze z Opozdą. Zarzucono jej, że "nie wspiera koleżanki", odpowiedziała
- W środę 29 marca wieczorem na Instagramie aktora pojawiła się seria zaskakujących publikacji, na których można było dostrzec zapłakaną Joannę Opozdę
- Materiały dość szybko zniknęły z konta Królikowskiego, a on sam poinformował, że jego profil został zhakowany
- Na sytuację zareagowało parę znanych nazwisk. Sama z siebie afery nie komentowała jednak Maffashion
- Zrobiła to w odpowiedzi na komentarz obserwatora, który zasugerował jej, że powinna wesprzeć koleżankę z show-biznesu
Maffashion o burzy z Opozdą i Królikowskim. Zarzucono jej, że "nie wspiera koleżanki"
Późnym wieczorem 29 marca na InstaStory Antka Królikowskiego obserwatorzy mogli zobaczyć prywatne zdjęcia i nagrania matki jego dziecka, syna Vincenta. Joanna Opozda cała we łzach opowiadała przed kamerą, że jest jej ciężko, a ojciec jej dziecka "zostawił ją samą w domu".
Dzień później, pod wieczór aktor wydał oświadczenie. "Wczoraj wieczorem padłem ofiarą cyberprzestępstwa. Pragnę zapewnić, że wbrew temu, co może się niektórym z państwa wydawać, nie jestem osobą odpowiedzialną za opublikowane na moim Instagramie materiały" – czytaliśmy na InstaStory.
Według jego relacji: "Doszło do poważnego przestępstwa określanego jako podszywanie się i kradzież tożsamości z art. 190a kk, za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności". Z słów aktora dowiadujemy się też, że sprawa została zgłoszona odpowiednim organom. Ponoć pierwsi świadkowie mieli zostać przesłuchani.
"Postępowanie zostało zainicjowane w dniu dzisiejszym, zgłoszone są liczne dowody, zostali przesłuchani pierwsi świadkowie. Na ten moment nic więcej powiedzieć nie mogę dla dobra sprawy" – dodał na koniec Królikowski. Sprawa poruszyła opinię publiczną. Swoje zdanie prezentowali w komentarzach internauci i nie tylko. Chociażby była partnerka Jakuba Rzeźniczaka pokusiła się o mocny wpis.
"Nie wierzę w to co zobaczyłam. Porównują Cię do Kuby, ale Kubie to Ty możesz buty czyścić. Nigdy by czegoś takiego nie zrobił - mimo nie najlepszych stosunków a na dziecko też płaci. A tak na przyszłość - choroba psychiczna to też choroba - taka jak stwardnienie rozsiane. Jak Pan śmie obrażać ludzi zmagających się z chorobami psychicznymi? Wstyd, wstyd, wstyd. Brak słów" – skwitowała dosadnie Ewelina Taraszkiewicz.
Jeden z internautów odnotował, że Maffashion sama z siebie nie wsparła koleżanki z branży. Kuczyńska szybko mu odpowiedziała. Stwierdziła, że czasem dla własnego spokoju lepiej zachować milczenie w pewnych sprawach.
"Szkoda, że te wszystkie gwiazdy typu Maffashion, która nie raz wypowiadała się na różne tematy, nie wesprze koleżanki, innej kobiety, która potrzebuje pomocy... Aśka szkoda, że nasz polski show-biznes tak wygląda" – czytamy w sekcji komentarzy. "No widzisz. Człowiek uczy się na błędach. A czasem zwyczajnie dla świętego własnego spokoju czegoś już nie robi" – zaznaczyła influencerka na wstępie swojej odpowiedzi.
"To jak zaczynasz swój komentarz idealnie pasuje do stwierdzenia - tak źle i tak nie dobrze. Niestety. Bywało, że czasem (podkreślam czasem) ktoś mnie o coś pytał… Ja coś odpowiadałam - to później czytałam "że się o wszystkim wypowiadać muszę" - co jest nieprawdą" – dodała.
"Natomiast kiedy cudzych spraw sama z siebie nie komentuje, to też pojawiają się niezadowoleni. Na koniec - zapewniam, do zainteresowanych mogę napisać prywatnie" – oznajmiła, kończąc wypowiedź.