Wzruszający wpis Barbary Nowackiej o zmarłej mamie. Wystarczyło jedno zdanie
- 13 lat temu pod Smoleńskiem rozbił się rządowy samolot Tu-154, na którego pokładzie było 96 osób
- Wśród ofiar byli przedstawiciele różnych stron obozu politycznego, w tym była wicepremierka Izabela Jaruga-Nowacka
- O osobistym wymiarze tragedii napisała na Instagramie jej córka, Barbara Nowacka
"13 lat, a tęsknię tak samo, Mamo" – napisała w krótkim komentarzu do zdjęcia matki Barbara Nowacka – córka Izabeli Jarugi-Nowackiej.
Była wicepremierka Polski była jedną z 96 ofiar rządowego samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem. W 13. rocznicę katastrofy wspominani są wszyscy zmarli w incydencie. Tragedia od lat dzieli jednak Polaków, czego dowodem były incydenty, bez których nie obeszły się uroczystości rocznicowe.
Incydent pod pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej, z udziałem policji
Jak pisaliśmy w naTemat, przed południem w mediach pojawiła się informacja, że policja uniemożliwiła złożenie pod pomnikiem ofiar katastrofy wieńca grupie przeciwników rządu. Wyniesiona z placu została między innymi aktywistka znana jako "Babcia Kasia". Jak wynika z ustaleń dziennikarzy, grupa chciała złożyć wieniec z szarfą, na której widniał napis:"Pamięci 95. ofiar Lecha Kaczyńskiego, który – ignorując wszelkie procedury – nakazał pilotom lądować w Smoleńsku. Naród Polski, spoczywajcie w pokoju". Policja zabezpieczała miejsce, bo o godzinie 12:00 kwiaty w tym miejscu składał prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz premier RP Mateusz Morawiecki. Oficjalnie nie przedstawiono zapowiedzi, że przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości mają pojawić się w tym miejscu.
Duda w Krakowie: "Profesor Lech Kaczyński – mój prezydent, mój mistrz"
O poranku hołd ofiarom katastrofy złożył na Wawelu Andrzej Duda. Wcześniej odbyła się tam msza święta, a później prezydent udał się złożyć kwiaty na grobach pary prezydenckiej. Po wszystkim wygłosił krótkie przemówienie, w którym powiedział o roli Lecha Kaczyńskiego w swoim życiu.
– 13 lat minęło, jest już jakimś naszym zwyczajem, że o poranku spotykamy się w katedrze wawelskiej. Po to, żeby się pomodlić, żeby oddać hołd. (...) Lech Kaczyński (to był – red.) mój prezydent, mój mistrz, z którym jak państwo wiecie, wtedy pracowałem w kancelarii – mówił podczas uroczystości Andrzej Duda.
Prezydent odniósł się także do pozostałych ofiar katastrofy. Jak powiedział, byli oni ludźmi, którym Polska wiele zawdzięcza.
– To byli ludzie bardzo dla Polski zasłużeni, którzy wiele dla niej zrobili. Do dzisiaj wielki żal pozostaje, że nie mogli kontynuować swojego działania, dalej dla Polski pracować (...) Robimy, co w naszej mocy, żeby te sprawy dalej prowadzić tak, mam nadzieję, jak oni by sobie wyobrażali – powiedział w Krakowie Duda.
Tegoroczna 13. rocznica katastrofy smoleńskiej zeszła się w czasie ze świętami wielkanocnymi, dlatego zdecydowano, że uroczystości zostaną podzielone. Drugą część obchodów upamiętniających tragedię zaplanowano na 16 kwietnia.