Koniec związku Moniki Richardson i Konrada Wojterkowskiego. "Jesteśmy mocno poorani"
- Monika Richardson i Kondrat Wojterkowski nie są już razem
- Postanowili podzielić się tą decyzją za pośrednictwem mediów społecznościowych
- Zamieścili wspólny post na Instagramie. Wskazali na powody zakończenia związku
Monika Richardson oficjalnie rozstała się z partnerem. Wydali oświadczenie
Monika Richardson zyskała sympatię Polaków jako prowadząca programów "Europa da się lubić", "Strefa otwarta" i "Orzeł czy reszta". Od kilku lat mówi się jednak nie o jej karierze, lecz o związkowych przebojach.
Przypomnijmy, że w marcu 2021 roku o dziennikarce i aktorze, Zbigniewie Zamachowskim zrobiło się głośno z powodu ich nagłego rozstania. Wówczas artysta wyprowadził się z mieszkania, jakie wspólnie zajmowali na warszawskim Żoliborzu. Miłosna droga pary dobiegła końca po 10 latach wspólnego życia. Warto wspomnieć, że zarówno dla dziennikarki, jak i aktora był to trzeci związek małżeński. Powodem rozstania miała się okazać zdrada Zamachowskiego.
Richardson kilka miesięcy później pochwaliła się tym, że znalazła szczęście u boku innego mężczyzny - producenta filmowego i przedsiębiorcy, Konrada Wojterkowskiego. Para nie zdecydowała się na sformalizowanie związku.
Okazuje się, że ich miłosna przygoda dobiegła końca po 2 latach wspólnego życia. We wtorek (2 maja) zamieścili na Instagramie wspólne oświadczenie, ale już z początku wpisu można wnioskować, że autorem słów jest głównie Wojterkowski, a Richardson się pod nimi podpisuje.
"Nasza piękna, ponad dwuletnia przygoda życiowego partnerstwa z Moniką się zakończyła" – czytamy na wstępie.
"Przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil, ale też goryczy spowodowanych głównie noszonym przez lata doświadczeń bagażem życiowego bólu, cierpień, niepowodzeń, a czasem też traum wyniesionych z dzieciństwa. Oboje jesteśmy mocno poorani życiowo i nie było łatwo połączyć tego w jedną rodzinę" – wyjaśnili byli już partnerzy.
We wpisie Wojterkowski wspomniał także o swoim zadłużeniu. Obydwoje zapowiedzieli jednak, że nie zamierzają totalnie zrywać kontaktów i udawać, że się nie znają. Zapewnili, że będą dla siebie wsparciem - jak przyjaciele.
Od początku mieliśmy świadomość, że posklejanie naszych trudnych osobowości na "do końca" życia będzie graniczyło z cudem. Moja skomplikowana sytuacja finansowa z bagażem braku gotówki, czasem nawet "na bilet tramwajowy" na pewno nie pomogła.
"Oboje jesteśmy wdzięczni losowi za wspólny czas i rozstajemy się w przyjaźni. Nie walczymy ze sobą i nie 'drzemy kotów'. Wręcz przeciwnie, możemy na siebie liczyć i tak jak połączyło nas uczucie, tak łączy nas przyjaźń i ta na pewno możliwa jest na zawsze" – podsumowali.
Niektórzy internauci dali znać w komentarzach, że jest im przykro. "Bardzo mi przykro, kibicowałam państwu"; "Szkoda, fajnie się patrzyło na tę relację"; "Ech, nic nie jest dane człowiekowi na zawsze" – zareagowali.
Przypomnijmy, że Richardson trzy razy wychodziła za mąż. W 1995 roku poślubiła Willa Richardsona. Pięć lat później się rozwiodła. Jej drugim mężem był Jamie Malcolm, z którym ma dwójkę dzieci: córkę Zofię oraz syn Tomasz David, który ma zespół Aspergera. Jednak i ten związek nie przetrwał próby czasu. Dwa lata po rozstaniu z byłym pilotem RAF-u na jej drodze pojawił się Zbigniew Zamachowski.