Świątek w półfinale turnieju WTA 1000 w Madrycie. Polka gładko pokonała Martić
Iga Świątek do tej pory w tegorocznym turnieju WTA 1000 w Madrycie miała trudniejszą przeprawę jedynie w 1/8 finału z Jekateriną Aleksandrową (6:4, 6:7 (3-7), 6:3). Jej pojedynki w drugiej rundzie z Austriaczką Julią Grabher (6:3, 6:2) oraz w trzeciej z Amerykanką Bernardą Perą (6:3, 6:2) były raczej spacerem przez park.
W ćwierćfinale rywalką Polki była 10 lat starsza od niej Chorwatka Petra Matić. To był drugi w karierze Świątek pojedynek z tą zawodniczką. Wcześniej obie zmierzyły się w Indian Wells. Wtedy górą była Polka. A jak poradziła sobie tym razem?
To był zdecydowanie pokaz siły Świątek. Polce wystarczyła godzina i dziewięć minut, żeby dosłownie rozłożyć na łopatki Chorwatkę.
Matić pierwszego seta oddała do zera. Chorwatka wygrała w nim zaledwie osiem piłek. W drugim secie szło jej trochę lepiej i jej łupem padły trzy gemy. Ostatecznie górą była Świątek.
– Na początku turnieju mówiłam, że każda godzina spędzona na korcie będzie ważna. Rozegrałam tu już kilka meczów i przystosowałam się do warunków. Cieszę się z tego, jak dziś zagrałam - powiedziała Polka podczas wywiadu po wygranym spotkaniu.
Rywalką Polki w walce o awans do półfinału będzie Weronika Kudiermietowa. Dwunasta rakieta w rankingu WTA niespodziewanie pokonała turniejową Amerykankę Jessikę Pegulę 6:4, 0:6, 6:4.
Półfinały zaplanowano na czwartek. W drugim meczu rozgrywanym przed pojedynkiem Polski z Rosjanką zagrają Białorusinka Aryna Sabalenka i Greczynka Maria Sakkari.
Czytaj także: https://natemat.pl/485147,mecz-swiatek-a-aleksandrowa-organizatorzy-puscili-sanah-i-viki-gabor