Nowe informacje ws. śmierci wójta Jaworza. Śledczy ujawnili wyniki sekcji zwłok
Ujawniono wyniki sekcji zwłok wójta Jaworza
Bezpośrednią przyczyną śmierci wójta Jaworza Radosława Ostałkiewicza w Cagliari na Sardynii był upadek z okna – wynika z sekcji zwłok przeprowadzonej na zlecenie włoskiej prokuratury. Jak informuje Polska Agencja Prasowa za lokalnymi mediami, podczas badania na ciele zmarłego znaleziono obrażenia będące wynikiem upadku z dużej wysokości.
Za dwa miesiące będą natomiast znane rezultaty badań toksykologicznych zleconych przez włoskich śledczych.
Jak pisaliśmy w naTemat, Radosław Ostałkiewicz przebywał w delegacji we włoskiej Cagliari, gdzie uczestniczył w służbowym wyjeździe. Wraz z innymi samorządowcami oraz przedsiębiorcami brał udział w wyjeździe studyjnym. Do tragedii doszło w hotelu w centrum miasta, w nocy z poniedziałku na wtorek.
Miejscowa policja ustaliła, że wójt Jaworza siedział na parapecie i w pewnym momencie miał stracić równowagę. Wypadł z okna na czwartym piętrze, zginął na miejscu. W tym samym pokoju hotelowym przebywał drugi mężczyzna, który według ustaleń policji wówczas spał.
Polska delegacja została przesłuchana przez włoskie służby, po czym postanowiła kontynuować wizytę instytucjonalną, bez punktów o charakterze rozrywkowym i folklorystycznym.
Śledztwo również w polskiej prokuraturze
Jak informowaliśmy w naTemat, również w Polsce rozpoczęto śledztwo dotyczące śmierci wójta Jaworza.
– Bielska prokuratura okręgowa zainicjowała postępowanie. Zarejestrowane jest w wydziale I śledczym. Będzie prowadzone w kierunku przestępstwa z art. 155 Kodeksu Karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci. Taka jest wstępna kwalifikacja – wskazała w środę w PAP Agnieszka Michulec z prokuratury.
Rzecznik wskazała, że prokuratorzy będą kontaktować się ze śledczymi z Sardynii, gdzie doszło do śmierci samorządowca, w sprawie udostępnienia materiałów.
Nic nie wskazuje, żeby do śmierci Radosława Ostałkiewicza ktoś miał się przyczynić. To przynajmniej ustalenia włoskiej policji, którą cytują lokalne media. Policjanci mieli podawać, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.