Polski zwiastun nowego filmu z Deppem. "Kochanica króla" nie zbiera jednak dobrych recenzji
Nowy film z Johnnym Deppem otworzył festiwal w Cannes
"Kochanica króla" w reżyserii Maïwenn to film, który otworzył tegoroczny festiwal filmowy w Cannes. Dramat historyczny skupia się na Jeanne Becu (w tej roli sama reżyserka), która była hrabiną du Barry, a także metresą Ludwika XV.
We francuskiego króla wcielił się Johnny Depp, co jest nie lada wydarzeniem, gdyż to jego pierwsza rola od trzech lat. Udział aktora wzbudził nieco kontrowersji, do których odniósł się dyrektor festiwalu Thierry Frémaux.
– Nie wiem, jaki jest wizerunek Johnny'ego Deppa w USA. Jest niesamowity w tej bardzo, bardzo trudnej roli. Nie wiem, czemu go obsadzono. Musicie spytać o to Maïwenn. Jestem ostatnią osobą, która powinna mówić o tych sprawach. Jeśli jest na świecie ktoś niezainteresowany medialną otoczką, jestem to ja. Mnie interesuje Johnny Depp jako aktor – podsumował.
Polski zwiastun "Kochanicy króla" zaprezentował dystrybutor filmu Gutek Film, który zapowiedział jego premierę na jesień tego roku.
Stojąca za kamerą Maïwenn to aktorka znana z takich filmów, jak "Blady strach" czy "Odwaga miłości" oraz reżyserka takich tytułów, jak "Pardonnez-moi" czy "Moja miłość". W latach 1992-1997 była żoną Luca Bessona, którego poznała, gdy miała 12 lat, a on 29.
Po latach Maïwenn przyznała, że najsłynniejszy film francuskiego reżysera, czyli "Leon zawodowiec" był inspirowany jej relacją z filmowcem.
– Kiedy Luc Besson nakręcił "Leona zawodowca", opowieść o 12-letniej dziewczynce zakochanej w starszym mężczyźnie była mocno inspirowana naszą historią, gdyż powstała dokładnie w tym samym czasie, gdy rozgrywała się nasza. Żadne media wówczas tego jednak nie połączyły – ujawniła Maïwenn.
"Kochanica króla" z kiepskimi recenzjami
Na chwilę obecną po pierwszych pokazach "Kochanicy króla" recenzje najnowszego filmu z Deppem nie są szczególnie entuzjastyczne.
"I po raz kolejny film otwarcia canneńskiej imprezy okazuje się bardzo przeciętnym kinem środka, w którym praktycznie nic nie wznosi się ponad przeciętność. Obraz przybliża nam historię wywodzącej się z nizin społecznych Jeanne Vaubernier, która wykorzystując swój wrodzony wdzięk, zostaje zauważona na dworze przez samego króla Ludwika XV. Między nimi rodzi się relacja napędzana namiętnością, popędem i ciekawością swoich ciał" – czytamy na profilu filmowym Watching Closely.
"Niestety 'Kochanica króla' to zbiór klisz, które nie działają ani dramaturgicznie, ani na tle psychologicznym. Wątki nie splatają się w spójną całość, a 'kreacja' Deppa tylko pogrążą resztę filmu (i nie wierzcie plotkom, że Depp na ekranie jest tylko przez 10 minut, to dużo większa rola)" – dodano na koniec.