Makabryczne odkrycie na wysypisku śmieci. Kobieta żyła, gdy zabierała ją śmieciarka
17 maja w trakcie segregacji odpadów na wysypisku w Sobuczynie nieopodal Częstochowy jeden z pracowników sortowni zauważył zwłoki. Na miejscu pojawił się prokurator, który przeprowadził oględziny z udziałem biegłego lekarza z zakresu medycyny sądowej.
Ciało 40-latki na wysypisku pod Częstochową
Jak się okazało, ciało należało do około 40-letniej kobiety. Oględziny na wysypisku wskazywały, że prawdopodobną przyczyną śmierci były liczne obrażenie głowy. Jednak wyniki sekcji zwłok wskazują, że doszło do uduszenia.
– Według wstępnej opinii biegłych przyczyną zgonu był uraz klatki piersiowej, który spowodował unieruchomienie klatki piersiowej, a ostatecznie uduszenie – przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek.
Prokuratura podaje też, że biegli potwierdzili u ofiary liczne obrażenia głowy. Nie byli jednak w stanie stwierdzić, czy powstały one na skutek pobicia, czy też działania urządzeń śmieciarki lub sortowni śmieci.
Kobieta mogła jeszcze żyć, gdy została zabrana przez śmieciarkę
Wnioski biegłych wskazują na to, że kobieta mogła jeszcze żyć, w momencie gdy znalazła się w jednym z kontenerów w Częstochowie, skąd następnie wraz z odpadami została zabrana do śmieciarki. Najprawdopodobniej zmarła w wyniku działania urządzenia do prasowania odpadów w śmieciarce.
Przedstawiciele prokuratury ustalają, w jaki sposób 40-latka znalazła się w kontenerze. Na ten moment kluczowe w postępowaniu jest ustalenie tożsamości ofiary. Prowadzone będą również badania toksykologiczne w celu ustalenia, czy kobieta była pod wpływem środków odurzających. Wszczęto też śledztwo w sprawie zabójstwa.