Katarzyna Nosowska ostro podsumowała nową pasję jedynego syna. "Żenada totalna"

Joanna Stawczyk
23 maja 2023, 12:53 • 1 minuta czytania
Katarzyna Nosowska oprócz tego, że jest liderką popularnego zespołu HEY, jedną z bardziej cenionych i lubianych polskich wokalistek, to prywatnie spełnia się w roli mamy 27-letniego Mikołaja. W najnowszym wywiadzie przyznała, że choć wspiera swoje dziecko we wszystkim, to jego nowa pasja nie jest czymś, co może pochwalić.
Katarzyna Nosowska bezlitośnie o nowej pasji syna. "Żenada totalna" Fot. TRICOLORS/East News

Katarzyna Nosowska bezlitośnie o nowej pasji syna. "Żenada totalna"

Ostatnio premierę miał ósmy solowy krążek Katarzyny Nosowskiej pt. "Degrengolada". Piosenkarka przy tej okazji odwiedziła studio "Dzień dobry TVN", by opowiedzieć o nowym, muzycznym materiale.

Płytę promuje utwór "Przytomna". – Być wiecznie zajętym, pilnowaniem własnej przytomności, bo wbrew pozorom wcale nie jest takie łatwe zachowywać przytomność. To jest pilnowanie tego, żeby zawsze podejmować decyzje, wszelkiego rodzaju, od tych najdrobniejszych, codziennych po takie większe, zawodowe, czy w ogóle życiowe, w oparciu o własne przeczucie – tłumaczyła gwiazda.

W rozmowie poruszony został też wątek rodzinny. Artystka wspomniała o jedynym synu, Mikołaju Krajewskim. Można usłyszeć go w dwóch utworach z najnowszego albumu: "Predatoprzywry" oraz "Zimny". 27-latek po raz kolejny wszedł w muzyczną współpracę z mamą. Warto nadmienić, że w sierpniu 2022 roku pojawili się razem na scenie Top of the Top Sopot Festival 2022.

Z moim synem mamy super relację, jestem za to wdzięczna. Ona przestała być już relacją matka - syn. Raczej jesteśmy już, mam wrażenie, partnerami. Właśnie przez to, że pracujemy razem – wyjaśniła, dodając, że jeszcze zdarza się, że włącza jej się "tryb matka".

– Strasznie nad tym mocno pracuję, bo wiem, że taka moja postawa wobec Mikołaja, czyli chciałam mu dać więcej, właściwie wszystko to, czego ja nie dostałam (...) zalałam go tą miłością – przyznała.

Poza muzyką Mikołaj próbuje swoich sił także w modelingu. Wiadomo też, że przez dłuższy czas grał w koszykówkę. Dziś pochłaniają go sztuki walki. Nosowska w rozmowie z Marcinem Prokopem bezlitośnie wypowiedziała się na temat nowej pasji syna.

– Szanuję jego wybory, ale to jest żenada totalna. Wolałabym, żeby inaczej spędzał czas – oznajmiła bez owijania w bawełnę.

Jak podaje "Viva!", syn Nosowskiej jest zajęty. 27-latek jest w związku z Marianną Olbrych, córką dziennikarki Grażyny Olbrych. Poznali się w sieci. W 2019 roku zaręczyli się.

Pod koniec 2022 roku Mikołaj gościł w programie "Miasto kobiet" na TVN Style, gdzie przyznał, że nie chciał, aby jego rodzice się zeszli. Rozstali się w latach 90. Potem Nosowska związała się z Pawłem Krawczykiem, z którym wzięła ślub w 2018 roku.

"Jeśli miałbym tę możliwość, że rodzice by do siebie wrócili, to myślę, że straciłbym wiele osób, które zyskałem dzięki tej relacji. Niby nie miałem życia z obydwoma rodzicami w domu, ale i tak żyłem z nimi, tylko że na dwa domy i miałem czwórkę rodziców" – powiedział syn artystki.

Krajewski przyznał, że darzy ciepłym uczuciem swojego ojczyma. "Bardzo doceniam męża mojej mamy, ponieważ poza moim ojcem, jest drugim najważniejszym mężczyzną, jakiego w życiu mam, kimś niesamowitym. Nie wyobrażam sobie go nie mieć. Jest stuprocentowo częścią mojej rodziny" – zaznaczył.

Katarzyna Nosowska o walce z alkoholizmem

W podcaście "Co ćpać po odwyku" prowadzonym przez Jakuba Żulczyka i Juliusza Strachotę jakiś czas temu zagościła Katarzyna Nosowska. Towarzyszył jej mąż – Paweł Krawczyk. Muzycy poruszyli temat walki z alkoholizmem.

Piosenkarka wyznała, że wychowała się w domu, w którym był obecny alkohol. Potem mężczyzna, z którym się związała, także popadł w alkoholowe uzależnienie. Długo nie potrafił się do niego przyznać. W końcu jednak udał się do ośrodka uzależnień.

Nosowska nie ukrywała, że bardzo przeżyła pobyt męża w ośrodku. Aby lepiej zrozumieć sytuację, czerpała wiedzę z książek psychologicznych. – Ostatecznie zdecydowałam się sobą zaopiekować. Po raz pierwszy w życiu tak naprawdę realnie. Czyli praca z wewnętrznym dzieckiem, wszystkie te rzeczy, które znamy, ale przynoszą efekt, kiedy człowiek rzeczywiście zanurzy się w praktyce – wyznała.

– Dla mnie to jest zupełnie inny związek teraz. Znamy się tak wiele lat, ale teraz jakościowo i jeśli chodzi o jakąś głębię tej relacji i też spokój w niej. Właściwie wszystko jest inne po tej przemianie, to jest naprawdę niesamowite i przyjemne – przyznała wokalistka.