Katarzyna Nosowska razem z mężem Pawłem Krawczykiem udzielili ostatnio szczerego wywiadu. Para opowiedziała o walce z chorobą alkoholową. Ujawnili, jak to wpłynęło na ich związek.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Napisz do mnie:
weronika.tomaszewska@natemat.pl
Katarzyna Nosowska i Paweł Krawczyk o walce z alkoholizmem
W podcaście "Co ćpać po odwyku" prowadzonym przez Jakuba Żulczyka i Juliusza Strachotę zagościła Katarzyna Nosowska. Towarzyszył jej mąż – Paweł Krawczyk. Muzycy poruszyli temat walki z alkoholizmem.
Piosenkarka wyznała, że wychowała się w domu, w którym był obecny alkohol. Potem mężczyzna, z którym się związała, także popadł w alkoholowe uzależnienie. Długo nie potrafił się do niego przyznać. W końcu jednak udał się do ośrodka uzależnień.
– Przez miesiąc byłem przekonany, że ja nie mam żadnego problemu. Nie zajmowałem się tym tak naprawdę, a tam nagle wszystko, co mówili terapeuci, myślałem, że ja to wiem i było oczywiste. To był przełom, żeby się przyznać. Wszystko skrywałem przez całe swoje życie – przyznał Krawczyk.
Gitarzysta zespołu Hey wyznał, że na początku był przekonany, że jego wizyta w ośrodku uzależnień będzie ograniczać się tylko do indywidualnych spotkań z terapeutą. Był zszokowany, kiedy okazało się, że będzie musiał brać udział w zbiorowych sesjach.
– Pewnie gdybym miał tylko spotkania indywidualne, to przez pierwsze tygodnie tylko bym kłamał. Tam nie było szansy, żeby kogoś oszukać. Grupa natychmiast wychwytywała kłamstwa i nie bali się tego powiedzieć – mówił.
Katarzyna Nosowska nie ukrywa, że bardzo przeżyła pobyt męża w ośrodku. Aby lepiej zrozumieć sytuację, czerpała wiedzę z książek psychologicznych. – Wszystko na poziomie intelektualnym było dla mnie zrozumiałe. W momencie praktyki leżę i kwiczę. Rok po roku, przez 45 lat – stwierdziła.
– Ostatecznie zdecydowałam się sobą zaopiekować. Po raz pierwszy w życiu tak naprawdę realnie. Czyli praca z wewnętrznym dzieckiem, wszystkie te rzeczy, które znamy, ale przynoszą efekt, kiedy się człowiek rzeczywiście zanurzy się w praktyce – dodała.
– Krótko mówiąc: kiedy Paweł zapytał mnie, czy może wrócić do domu i on niczego nie oczekuje, to się zbiegło z momentem we mnie, że ja wiedziałam, że jestem ciekawa, kim on teraz jest. Nie napinałam się na jakieś wielkie reunion – opowiadała w podcaście.
Walka z nałogiem a związek Nosowskiej i Krawczyka
Walka z nałogiem miała znaczący wpływ na związek Nosowskiej i Krawczyka. Przez pobyt w ośrodku, relacja między małżonkami zmieniła się na lepsze. – Dla mnie to jest zupełnie inny związek teraz. Znamy się tak wiele lat, ale teraz jakościowo i jeśli chodzi o jakąś głębię tej relacji i też spokój w niej. Właściwie wszystko jest inne po tej przemianie, to jest naprawdę niesamowite i przyjemne – wyznała liderka zespołu Hey.
W czasie wywiadu para doszła do wniosku, że środowisko artystyczne, w którym na co dzień funkcjonują, sprzyja wszelkim uzależnieniom. Okazało się, że Krawczyk zaczął sięgać po alkohol w dużych ilościach dopiero, jak dołączył do zespołu Hey (rok 1999).
– Nie mam takiej historii jak wiele osób, że zacząłem chlać jak miałem 16 lat. Jak miałem 30 lat, to piłem alkohol raz w miesiącu. Dopiero jak zacząłem grać w zespole Hey – zdradził.
Przypomnijmy, że Katarzyna Nosowska i Paweł Krawczyk zostali małżeństwem w 2018 roku. Zanim się pobrali przez 17 lat tworzyli nieformalny związek. Mężczyzna z zawodu jest muzykiem i gitarzystą. Od dłuższego czasu tworzy też utwory dla zespołu Hey, którego założycielką jest Katarzyna Nosowska.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut