Rozenek-Majdan uderza w PiS. "Nie lubicie kobiet i nie chcecie dla Polski jak najlepiej"
Małgorzata Rozenek-Majdan zaorała polityków PiS. "Nie lubicie kobiet"
Dzień Matki to nie tylko życzenia od dzieci dla ukochanych mam, które płyną w SMS-ach, telefonach czy postach w sieci. To też refleksje kobiet, które 26 maja podsumowują to, jak wyglądają blaski i cienie macierzyństwa.
Prowadząca "Dzień dobry TVN" pokusiła się o słodko-gorzki wpis. Zaznaczyła, że czuje się spełnioną i dumną mamą, ale jednocześnie zauważyła, że rzeczywistość w naszym kraju wcale nie jest sprzyjająca kobietom.
Małgorzata Rozenek-Majdan (której ojciec Stanisław Kostrzewski to były skarbnik Prawa i Sprawiedliwości i były główny doradca gospodarczy Jarosława Kaczyńskiego), ma dość tego, co dzieje się w Sejmie. Nie godzi się na deprecjonowanie kobiet i obrażanie dzieci, które przyszły na świat dzięki in vitro.
"Jestem szczęśliwą, kochającą mamą i szczęśliwą kochaną córką, ale jestem też bardzo zaniepokojoną kobietą i obywatelką. Kolejny raz z sejmowej mównicy, padają słowa krzywdzące polskie kobiety, matki i dzieci poczęte metodą in vitro. Kolejny raz nasze historie i przeżycia używane są do brutalnej walki politycznej. Kolejny raz musimy tłumaczyć, że nasze dzieci nie są wyprodukowane, bo nie są rzeczą" – zagrzmiała.
W dalszej części wpisu zaorała polityków PiS. "Dajcie już spokój. Nie ciągnijcie wygranej już dawno przez was walki o puchar dla "najbardziej zacofanej kobiety w polskim sejmie" pod auspicjami leśnych dziadków, z rodu nie znam się, ale się wypowiem. Już wiemy: nie lubicie kobiet, nie znacie się na medycynie, nie bardzo umiecie w ekonomię i chyba nie chcecie dla Polski jak najlepiej" – oceniła.
Zwróciła się z apelem do rządzących. "'Opuść żagle, odłóż szablę, odpuść sobie diable', że tak zacytuje klasyków, a nawet weteranów polskiej sceny hiphopowej. Przestańcie meblować nam rzeczywistość na miarę Waszej wyobraźni. Sami damy radę. Serio…" – podsumowała dosadnie.
Zobacz także: Oto historia milionów kobiet. Znane Polki mówią jednym głosem: "Widzimy was!"
Żona Radosława Majdana od dawna aktywnie walczy o to, aby w Polsce pary, mające problem z poczęciem dziecka, mogły swobodnie korzystać z dobrodziejstwa, jakim jest in vitro.
Ona sama dzięki tej metodzie doczekała się trójki dzieci: 17-letniego Stanisława i 13-letniego Tadeusza z małżeństwa z Jackiem Rozenkiem oraz 3-letniego Henryka, który jest owocem jej miłości z trzecim mężem, Radkiem. – To jest mój obowiązek, żeby właśnie w imieniu moich dzieci, ale nie tylko, także tych, które się jeszcze nie narodziły oraz tych, które dopiero dzięki tej metodzie pojawiają się na świecie, mówić głośno o tym, że in vitro jest po prostu metodą medyczną, bardzo skuteczną i nie powinno się jej wkładać do koszyka sporów światopoglądowych – mówiła w wywiadzie z cozatydzien.tvn.pl.
– Nasze dzieci nie powinny ponosić za to żadnych kosztów, które nasi przeciwnicy próbują na nie nakładać. Nigdy nie będę milczeć w tej sprawie – zapewniła.