Nowe informacje o wypadku we wsi Boksycka. Są wyniki badań krwi kierowcy mercedesa
Zarzuty dla sprawcy wypadku we wsi Boksycka
– Przesłuchany w charakterze podejrzanego Piotr M. nie ustosunkował się do zarzutu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień – przekazał RMF FM Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego pod wpływem alkoholu i narkotyków.
Śledczy złożyli w sądzie wniosek o tymczasowy areszt dla Piotra M. na okres trzech miesięcy. Prokuratura oczekuje na ostateczne wyniki badań krwi pobranej od podejrzanego na zawartość alkoholu i narkotyków, jak również na opinię biegłego z zakresu badania wypadków komunikacyjnych, która ma umożliwić ustalenie, jak szczegółowo przebiegało całe tragiczne zdarzenie. Kierowcy mercedesa grozi do 12 lat więzienia.
Nowe światło na przebieg wypadku mogą rzucić także wyniki sekcji zwłok ofiar. Jak zdradził cytowany przez "Fakt" rzecznik prokuratury, ich przeprowadzenie zaplanowano na 29 i 30 maja.
Tragedia na DK9. Nie żyje 5 osób
Do wypadku doszło w niedzielę po godzinie 4 nad ranem. Na drodze krajowej nr 9 na odcinku Rudnik-Ostrowiec Świętokrzyski mercedes zderzył się z fiatem punto, w którym podróżowało sześć osób.
– Wstępne ustalenia wskazują na to, że 37-letni kierujący mercedesem prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się czołowo z pojazdem marki fiat, którym kierował 72-latek – przekazała naTemat podkom. Ewelina Wrzesień z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętorzyskim.
W wypadku zginął kierowca fiata punto oraz czwórka pasażerów samochodu: 44-letni mężczyzna, 38-letnia kobieta oraz 20-latek i 19-latka. Samochodem jechało sześć osób, zatem o jedną więcej, niż dopuszczają to przepisy. Kierowca miał wieźć pasażerów po weselu.
O tym, jak wyglądało miejsce wypadku, opowiedział w rozmowie z serwisem echodnia.eu Sebastian Klaus z komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowcu Świętokrzyskim.
– Byliśmy pierwszą służbą, która dojechała na miejsce. Nasze działania polegały na wydobyciu osób zakleszczonych w fiacie puncie. Tylko jedna z osób podróżujących znajdowała się na zewnątrz pojazdu, reszta była uwięziona w środku samochodu. Niestety pięć z sześciu osób zginęło na miejscu – przekazał.